20.8 C
Berlin
piątek, 3 maja, 2024

Test: Naraka Bladepoint to najbardziej ekscytujący Battle Royale tego roku

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Naraka: Bladepoint nadaje nowe oblicze gatunkowi Battle Royale, czyniąc go hitem na Steamie. Ale czy gra naprawdę jest tego warta? Nasz test to ujawnia.

W tej chwili naprawdę nie ma wystarczająco dużo gier Battle Royale do wyboru. Co najwyżej fakt, że najbardziej utytułowani przedstawiciele gatunku, tacy jak Fortnite, Apex Legends czy Call of Duty: Warzone, to w gruncie rzeczy strzelanki i dlatego gra się w nie podobnie.

Naraka: Bladepoint chińskiego dewelopera 24 Entertainment rzeczywiście wnosi powiew świeżości do gatunku, zamieniając broń palną na miecze, włócznie i noże – i dzięki temu z dnia na dzień staje się ogromnym sukcesem na Steamie. Czy ten szum jest uzasadniony, dowiecie się w naszej recenzji.

Znowu Battle Royale, ale…

Jak można sobie wyobrazić po wstępie, Naraka: Bladepoint to gra typu battle royale. W związku z tym, wszystkie kamienie węgielne gatunku można znaleźć tutaj. 60 graczy bawi się na rozległej wyspie. Zbierają łupy w postaci broni, pancerzy, ulepszeń i przedmiotów leczniczych. Strefa śmierci kurczy się coraz bardziej i bardziej, aż pozostanie tylko jeden gracz lub trzyosobowa drużyna. Znasz to, przecież to nic nowego.

Mimo to Naraka: Bladepoint sprawia wrażenie zupełnie innego od znanych przedstawicieli gatunku – i to nie tylko dlatego, że jest znacznie ładniejsza i, dzięki azjatyckiej scenerii, bardziej klimatyczna niż np. zwykłe Playerunknown’s Battleground.

/„Grafika i styl artystyczny są przekonujące na całej linii.”

Największą różnicą w stosunku do konkurencji jest skupienie się na walce wręcz. Broń palna, taka jak łuki, muszkiety i pistolety, istnieje, ale zazwyczaj jest używana tylko do podrapania przeciwnika przed właściwym pojedynkiem. Jeśli spotkasz swój koniec w Naraka, to na pewno będzie to koniec na czubku włóczni lub ostrzu miecza.

Aby nie zdarzało się to zbyt często, zostaniesz wprowadzony do gry bardzo ostrożnie. Jest kilka samouczków, trybów treningowych i meczów z botami – do udziału w tych ostatnich jesteś nawet zmuszony. Nawet jeśli rozpoczniesz tryb rankingowy bezpośrednio po wprowadzeniu do prawie nieistniejącej historii, pierwsze rundy są głównie przeciwko przeciwnikom AI.

Podczas treningu możemy do woli wypróbowywać broń, umiejętności i ulepszenia.
Podczas treningu możemy do woli wypróbowywać broń, umiejętności i ulepszenia.

Boty nie są szczególnie bystre i można je znokautować tępym uderzeniem w przyciski ataku. Nie sprawiło nam to szczególnej frajdy. Boty również tylko w niewielkim stopniu przygotowały nas do walki z ludzkimi przeciwnikami – choć byłoby to gorzko potrzebne.

Naraka: Bladepoint ciągle chce nas skusić do wydania jeszcze większej ilości pieniędzy
Naraka: Bladepoint ciągle chce nas skusić do wydania jeszcze większej ilości pieniędzy

Uważajcie: mikrotransakcje wszędzie!

Chociaż Naraka: Bladepoint jest tytułem typu buy-to-play (cena zakupu: 20 do 50 euro), to dalsza monetyzacja przypomina gry Free2Play. Oprócz płatnej Przepustki Premium, w grze dostępny jest sklep, w którym można kupić Lootboxy lub niektóre skórki bezpośrednio za prawdziwe pieniądze.

Good: Wszystkie przedmioty oferowane są wyłącznie kosmetyczne. Mniej dobrze: Gra ciągle denerwuje nas ofertami. Jeśli chcemy np. odebrać nagrody z darmowego Battle Passa, musimy za każdym razem klikać w podpowiedź dotyczącą wariantu premium.

Fascynujące bitwy z potencjałem frustracji

Pojedynki wręcz w Naraka: Bladepoint są sercem gry i teoretycznie łatwo się ich nauczyć. W gruncie rzeczy jest to bowiem szybko zrozumiała zasada rock-paper-scissors: za pomocą lewego i prawego przycisku myszy wykonujesz lekkie łańcuchy ataków, które kończą się szczególnie silnym atakiem, przed którym Twoja postać na krótko zapala się na niebiesko. Możesz również przytrzymać te klawisze, aby wywołać „niebieski” atak bezpośrednio po krótkim czasie ładowania.

Naładowane ataki zawsze trafiają w lekkie ataki i dobrze trafiają, ale mogą być również sparowane przez przeciwników z precyzyjnym wyczuciem czasu. Zazwyczaj będzie cię to kosztować sporo punktów życia i pancerza.

Przeciwnik atakuje lekkim ciosem i tym samym nie ma szans przeciwko naszemu szarżującemu atakowi
Przeciwnik atakuje lekkim ciosem i tym samym nie ma szans przeciwko naszemu szarżującemu atakowi

W praktyce jednak, najpierw stwierdziliśmy, że niezwykle trudno jest w ogóle zdobyć tą wiedzę podczas naszych testów. Po tym, jak bez trudu zdominowaliśmy gry z botami i z zupełnie nietrafionym poczuciem wyższości spotkaliśmy pierwszych prawdziwych przeciwników, dostaliśmy w pysk.

Szybkie jak błyskawica bitwy wydawały się zbyt chaotyczne, niesprawiedliwe i niezrozumiałe – spędziliśmy wiele godzin umierając z frustracji w kolejnych grach. Aż w pewnym momencie zaświtało nam światło i zaczęliśmy kwestionować nie tyle grę, co nasz sposób grania. Ponieważ spamowanie standardowych combosów, które świetnie sprawdzało się przeciwko przeciwnikom AI, staje się śmiertelną pułapką przeciwko prawdziwym wrogom. Zbyt przewidywalny i dlatego łatwy do sparowania.

Droga do sukcesu to: Mniej znaczy więcej. Pomyśl o grach walki, takich jak Street Fighter czy Tekken. Oczywiście można wygrać mecz, skacząc dookoła dziko i naciskając przyciski, jak nasi mali bracia i siostry oraz przyjaciele bez własnych konsol lubili sprawiać, że czuliśmy się w czasach naszego dzieciństwa. Ale nie będziesz miał szans z doświadczonymi graczami.

W trybie trio bitwy stają się bardziej chaotyczne. Ale dzięki praktyce i dobremu wyczuciu czasu można pokonać kilku wrogów naraz.
W trybie trio bitwy stają się bardziej chaotyczne. Ale dzięki praktyce i dobremu wyczuciu czasu można pokonać kilku wrogów naraz.

Ktokolwiek chce wygrać musi zainwestować dużo czasu w opanowanie gry umysłowej ciosów, parri i uników. Tak właśnie jest w przypadku Naraki. Gdy podstawy zostaną przyswojone, w każdej grze czekają cię trudne i ekscytujące pojedynki, w których chodzi o to, by sprowokować przeciwnika do popełnienia błędu, rozpoznać go i wykorzystać w ułamku sekundy.

Kolejnym narzędziem taktycznym są umiejętności postaci: Obecnie do wyboru jest siedmiu bohaterów, z których każdy posiada dwie aktywne umiejętności. Pustynna wojowniczka Matari potrafi na przykład teleportować się na niewielkie odległości, a mnich Tianhai zmienia się w potężnego tytana za pomocą swojego Ultimate. Jednak te umiejętności nie determinują bitew, a jedynie je wzbogacają.

Dzięki ogromnemu edytorowi postaci możemy dostosować naszych bohaterów do swoich upodobań, stając się nawet Pikachu.
Dzięki ogromnemu edytorowi postaci możemy dostosować naszych bohaterów do swoich upodobań, stając się nawet Pikachu.

Dla kogo warto zagrać w Naraka: Bladepoint?

Dzięki udanemu systemowi walki, Naraka: Bladepoint jest dla nas grą ponadprzeciętną – przynajmniej po pokonaniu początkowej frustracji. To, czy będziesz czuł się tak samo, zależy głównie od Twojej cierpliwości. Czy jesteś fanem azjatyckiej scenerii, czy podoba Ci się tryb Battle Royale i czy masz czas i ochotę, aby naprawdę zgłębić mechanikę gry? Wtedy Naraka może zapewnić Ci wiele godzin zabawy.

Z kolei gracze casualowi będą mieli dość ciężko, zwłaszcza że matchmaking nie zawsze jest sprawiedliwy – podczas naszego okresu testowego wielokrotnie walczyliśmy z graczami, którzy mieli znacznie wyższą rangę.

Naraka: Bladepoint nie jest skąpy w łupy. Szczególnie dużo ulepszeń znajdujemy jednak w ukrytych skarbcach.
Naraka: Bladepoint nie jest skąpy w łupy. Szczególnie dużo ulepszeń znajdujemy jednak w ukrytych skarbcach.

W dodatku, należy być świadomym problemów technicznych: Ponieważ obecnie nie ma blokady regionu, wielu azjatyckich graczy bawi się również na europejskich serwerach. Oznacza to, że o naprawdę wielkich pojedynkach decyduje czasem przypadek, mimo dobrych pingów. Krystalicznie czyste trafienia nie są już rejestrowane, a ważne akcje, takie jak uniki i parowanie, stają się grą losową. Przynajmniej 24 Entertainment ogłosiło, że pracuje nad tym problemem.

Więc jeśli masz cierpliwość, aby zinternalizować mechanikę gry i czekać na poprawki błędów deweloperów, Naraka: Bladepoint będzie najbardziej ekscytujące Battle Royale roku do tej pory.

Michael
Michael
Wiek: 24 lata Pochodzenie: Niemcy Hobby: gry, piłka nożna, tenis stołowy Zawód: redaktor online, student

RELATED ARTICLES

inZOI: The (Korean Sims) w końcu pokazuje więcej rozgrywki – i brzmi to prawie zbyt dobrze, aby mogło być...

Konkurent The Sims od Krafton stawia nie tylko na imponującą grafikę w Unreal Engine 5, ale prawdopodobnie także na...

Za darmo w Prime Gaming: Zdobądź fantastyczną grę fabularną i 8 innych gier za darmo w maju 2024 roku

Maj ma w zanadrzu mnóstwo świeżych darmowych gier dla subskrybentów Amazon Prime. Wśród dziewięciu tytułów znajduje się Fallout 3...

Fallout w CoD Modern Warfare 3? Według przecieków sezon 4 otrzyma trzy bardzo dzikie crossovery

Oprócz gry fabularnej Bethesdy, anime i mroczny bohater komiksowy również mogą trafić do strzelanki Diuna, Godzilla czy Warhammer -...