15.3 C
Berlin
czwartek, 23 maja, 2024

The Lord of the Rings Online: Dlaczego warto grać w 2021 roku bardziej niż kiedykolwiek

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

The Lord of the Rings Online jest uosobieniem underdoga w gatunku MMO. W relacjach medialnych gra prawie nie istnieje, często jest pomijana lub wręcz celowo ignorowana. Pomiędzy wszystkimi ESO, WoW i Final Fantasys, podobno nie warto informować o tym niszowym MMO.

Tak, LotRO (Lord of the Rings Online) jest w niszy – ale takiej, którą gra celowo stworzyła dla siebie. I w rezultacie, nawet po prawie 15 latach, tytuł ten żyje i kopie i jest lepszy niż kiedykolwiek, przynajmniej jeśli nie oczekujesz dobrego MMO. Brzmi to jak sprzeczność? Więc czytaj dalej!

Mistakes of the past

Eru tam był, ten jedyny. Cóż, nie musimy przecież sięgać aż tak daleko wstecz, jak w Silmarillionie. Ale tak naprawdę, początki The Lord of the Rings Online (od teraz pozwolę sobie na potoczny skrót HdRO) sięgają nawet ubiegłego tysiąclecia!

Prace nad Middle-earth Online oficjalnie rozpoczęły się w 1998 roku, jeszcze nie z obecnymi twórcami, ale pod patronatem Sierra On-Line. Projekt napotkał jednak liczne przeszkody i nie posunął się do przodu. Dopiero w 2001 roku, kiedy studio przejęło Turbine, nastąpił postęp.

Historia rozwoju HdRO jest ciekawa i pełna zwrotów akcji. Ale poruszę go tutaj tylko pokrótce, aby uzmysłowić Wam, że technologia, na której opiera się gra, jest naprawdę bardzo stara. Stanie się to ważne później. Jeśli chcielibyście przeczytać szczegółowy raport z prac nad grą, dajcie znać w komentarzach.

Doskonały moment na rozpoczęcie gry: Aby zwabić jak najwięcej graczy do gry na krótko przed premierą najnowszego rozszerzenia „Destiny of Gundabad”, deweloper rozdaje wszystkie pakiety questów, za które w przeciwnym razie trzeba by zapłacić gotówką. Jeszcze większe pakiety rozszerzeń również zostały zredukowane do minimum. Tak więc w tej chwili można uzyskać wszystkie treści z ostatnich 15 lat za prawie nic.

Wszystko co musisz zrobić to Wpisz kod kuponu LOTROQUESTS2021 w sklepie w grze. Kod można zrealizować do 30 listopada 2021 r.

Triumfy teraźniejszości

Przez ostatnie 15 lat, HdRO zrobiło wiele rzeczy dobrze i nie mniej rzeczy źle. Wszystko to doprowadziło do tego, że w moich oczach staje się on coraz gorszym MMO, ale też coraz lepszą grą w rezultacie.

Dlatego też przygoda z Tolkienem nie jest odpowiednia dla każdego typu gracza. Ale jeśli jesteś tak entuzjastycznie nastawiony do tych trzech mocnych stron jak ja, mogę tylko gorąco polecić wizytę w Śródziemiu:

Środkowa Ziemia jest ogromna i wygląda pięknie

It’s fascinating to see what the developers keep teasing out of the prehistoric technology. Niektóre z krajobrazów w HdRO zapierają dech w piersiach, wywołują silne poczucie wolności i przygody, a przede wszystkim wydają się prawdziwe. Czy to zielone wzgórza Shire, rozległe równiny Rohanu czy mroczny Mordor – aż trudno uwierzyć, jak szczegółowy i wiarygodny jest ten świat.

W wielu innych grach MMO często mam wrażenie, że projekt świata jest tylko środkiem do celu. Ale Śródziemie HdRO, w najlepszym tolkienowskim stylu, sprawia wrażenie, jakby świat istniał od zawsze, a wydarzenia z gry odgrywają jedynie niewielką rolę w wielkim planie rzeczy.

Historia nie jest dodatkiem, lecz atrakcją


Jednakże wydarzenia mają to do siebie, że główna fabuła HdRO może śmiało konkurować w wyższej lidze gier fabularnych. Choć od 2017 roku Pierścień został zniszczony, a Sauron jest na zasłużonej emeryturze, to zagrożeniom nie ma końca. Mam nawet wrażenie, że twórcy naprawdę rozkwitają bez ścisłego książkowego gorsetu.

Jeśli chodzi o misje poboczne, to, co nie jest zaskakujące, musisz zadowolić się gatunkowym standardem. Zabij to, zbierz tamto, porozmawiaj z tamtym. Ale i tutaj autorzy zawsze starają się, aby proste zadania były zabawne, ekscytujące, a czasem nawet bardzo emocjonalne dzięki małym historyjkom.

Na marginesie, HdRO prawie miało mocną konkurencję. Ponieważ nie kto inny jak Amazon chciał stworzyć swoją własną grę MMORPG Śródziemie. Ale potem nic z tego nie wyszło

Społeczność jest mała, ale w porządku


Jestem szczerze zadowolony, że mogę wspomnieć o tym punkcie. Bo społeczność w HdRO jest – poza typowymi wyjątkami – miła, pomocna i chętna do rozmowy. O każdej porze dnia i nocy jest tu żywy czat, ludzie rozmawiają, doradzają i szukają grup na instancje i raidy.

Również tutaj gra korzysta ze swojej niszowości. Nie trwa to długo i ludzie się znają. Imiona na czacie nagle nie są już obce, ale mogą być jednoznacznie przypisane. W porównaniu z chłodem panującym na wielu innych czatach, robi mi się cieplej na sercu, gdy loguję się wieczorem i spotykam miłych, podobnie myślących ludzi.

Poczucie wspólnoty wzmacniają również sami deweloperzy. Regularne livestreamy, na których odpowiadamy na pytania i prezentujemy nadchodzącą zawartość, a także bardzo bliska komunikacja na forum sprawiają wrażenie, że przepaść między graczami a deweloperami jest bardzo mała.

Future Problems

Widzicie, że HdRO jest bardzo bliskie mojemu sercu. Gra towarzyszy mi już od 15 lat, a więc prawie połowę mojego życia, przez wszystkie nastroje, sukcesy, porażki i zrządzenia losu. Ale nie wszyscy wybaczają tak wiele przez miłość do Władcy Pierścieni, dlatego nie chcę też ukrywać słabości.

Ponieważ HdRO nie ma tylko jednego problemu, ma ich całkiem sporo. A niektóre z nich mogą być nie-go dla Ciebie, jeśli chodzi o decyzję, czy chcesz dać szansę grze i bawić się z nim na dłuższą metę. Ze wszystkich rzeczy, HdRO zawodzi w wielu podstawowych kompetencjach MMORPG. Dlatego, dla przeciwwagi, oto trzy obszary problemowe, które mogą nadwyrężyć Twoje nerwy w przyszłości:

Wyważanie działa bardziej źle niż dobrze

Pierwszym reliktem z przeszłości, który dziś przyprawia deweloperów o coraz większy ból głowy, jest balans rozgrywki. Wiele systemów zaplecza nie zostało zaprojektowanych wieki temu w taki sposób, aby można je było dobrze rozwijać. Ma to również wpływ na wyważenie. Na początku gra jest dziecinnie prosta, w Mordorze nagle staje się trudna jak cholera, później znów jest przeraźliwie łatwa itd.

System umiejętności również jest co najwyżej funkcjonalny. Otrzymane punkty rozdzielasz pomiędzy trzy drzewka umiejętności. W ten sposób zdobywasz nowe umiejętności i pasywne bonusy. Ale i tu ciągle pojawiają się problemy z równowagą. Jedna klasa jest nieproporcjonalnie silna, podczas gdy inna nie jest już nawet brana pod uwagę, ponieważ jest zbyt słaba. Jedna aktualizacja później, role się odwróciły – deweloperzy wprowadzają jedynie ulepszenia, nie zajmując się podstawowymi problemami i nie dając choremu systemowi trwałego remontu.

Gra nie jest dla gildii rajdowych

Czy to WoW, Elder Scrolls Online czy Final Fantasy 14 – w każdym z tych gatunków powinieneś być szczęśliwszy, jeśli jesteś gotowy na naprawdę wymagającą zawartość end-game, którą opanujesz razem ze swoją gildią kawałek po kawałku, aby na końcu zgarnąć gruby łup.

HdRO ma instancje i raidy na dużą skalę, ale to nie jest głównym celem gry. Coraz częściej MMO zamienia się w grę dla jednego gracza, w której można również doświadczać zawartości grupowej z innymi ludźmi. Ci, którzy chcą grać w grupie przez większość czasu, prawdopodobnie nie będą tu zadowoleni.

PvP to żart

Słabości w balansowaniu są również decydujące dla faktu, że PvP w HdRO nie sprawia już prawie żadnej frajdy. Aby wyjaśnić: Aby zachować tolkienowskie lore, twoje dzielne, bohaterskie postacie nie mogą walczyć ze sobą. Dlatego też istnieje obszar oddzielony od reszty świata, gdzie część graczy walczy swoimi normalnymi postaciami, podczas gdy druga strona tymczasowo wciela się w orka, warga lub inną bestię.

Na papierze brzmi to fajnie, ale w rzeczywistości jest to po prostu irytujące. Równowaga jest zupełnie nie na miejscu, gracze potworów po prostu nie mają szans przeciwko zbyt silnym postaciom wolnych ras. Twórcy obiecali poprawę w najbliższej przyszłości w postaci aktualizacji dla PvP, ale dopiero okaże się, czy to naprawdę pomoże.

Dobra, odetchnij. W zwiastunie premierowym rozszerzenia Wojna Trzech Szczytów, które ukaże się w 2020 roku, możecie poczuć przedsmak porywającej atmosfery gry:

Technologia…

Prawdopodobnie największy słaby punkt całej gry, dlatego na początku artykułu zamieściłem również krótką zajawkę na tło deweloperskie. Nie owijajmy w bawełnę: HdRO jest stałym placem budowy technicznej! Silnik pochodzi w swoich podstawowych funkcjach z MMO Asheron’s Call 2, który został wydany w 2002 roku, i został zmodernizowany ponownie i ponownie, ale fundament jest nadal całkowicie przestarzały.

Gra skrzypi i trzeszczy na każdym kroku. Kiedy serwery są przeciążone, co często się zdarza, często stoisz w miejscu przez kilka sekund lub natrafiasz na niewidzialne gumowe ściany, które zawsze cofają cię o kilka metrów. Wszechobecny jest czasem bardziej, czasem mniej odczuwalny lag.

Również w tym przypadku programiści prawdopodobnie robią, co w ich mocy, ale nie można już dokonać kompleksowej rewizji podstawowych ram. Jest tam po prostu zbyt wiele systemów połączonych ze sobą, które prawdopodobnie zawaliłyby się przy najmniejszej błędnej konstrukcji. Więc lepiej zostawić wszystko jak jest i spróbować plwociny i duct tape. Więc trzeba wiele wybaczyć, żeby pokochać HdRO tak bardzo jak ja.

Michael
Michael
Wiek: 24 lata Pochodzenie: Niemcy Hobby: gry, piłka nożna, tenis stołowy Zawód: redaktor online, student

RELATED ARTICLES

Ghost of Tsushima jest obecnie największą premierą dla jednego gracza w historii PlayStation na PC

Przygoda samuraja w końcu zadebiutowała na PC w sam raz na weekend - i miała wymarzony start na Steamie.Przez...

Microsoft umieszcza pomocnika AI w grach i przeszukuje ekwipunek w poszukiwaniu wskazówek dotyczących rzemiosła

W przyszłości producent Windowsa chce głęboko osadzić sztuczną inteligencję we własnych grach. Wideo z Minecrafta daje pierwszy przedsmak Wiadomości...

Shift Up: Plany na przyszłość dla Stellar Blade i nowe projekty

Południowokoreańskie studio deweloperskie Shift Up planuje wersję PC oraz sequel swojej udanej gry Stellar Blade. Według Gematsu, informacje te...