15.7 C
Berlin
czwartek, 2 maja, 2024

Czy VR to przyszłość eSportu?

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Mark Zuckerberg zapowiedział, że nadchodzące okulary VR „Meta Quest 3″ staną się tańsze, a tym samym bardziej dostępne dla większej liczby osób. My teraz zadajemy pytanie, czy wirtualna rzeczywistość to być może przyszłość eSportu? Komentarz.

W ciągu ostatnich kilku lat niezliczona ilość różnych marek i deweloperów próbowała swoich sił w „VR” – Virtual Reality. Od wczesnych dni Google”s Cardboard, z dzisiejszej perspektywy jesteśmy już lata świetlne do przodu w rozwoju. Valve wywołało małą rewolucję ze swoim własnym modelem Index, natomiast Meta – dawniej Facebook – kilka lat temu uznała wirtualną rzeczywistość za pożądane środowisko rozrywki i pracy i szybko wykupiła lidera branży – firmę Oculus, a także wpompowała kilka miliardów w rozwój odpowiednich środowisk i oprogramowania – słowo kluczowe Metaverse.

Bet ByteDance, firma stojąca za TikTok, jest kolejnym graczem, którego PICO 4 jest uważany za jeden z, jeśli nie najlepszy, samodzielny headset obecnie dostępny i, z ceną pomiędzy 400 a 500, jest prawie gotowy do powszechnego użytku. Nie można zapomnieć o Sony z PlayStation VR i jego najnowszym odgałęzieniem, czyli PSVR2. Japońska firma czerpie z ustaleń rynku oraz własnych opracowań i wprowadza doświadczenie wirtualnych światów do pokojów dziecięcych – przynajmniej jeśli tylko pojawi się niezbędna drobnica.

A, wirtualny, plac zabaw

Ale czy to Meta, Facebook, Valve, Sony czy ByteDance – wszystkie firmy mają wspólny cel: otworzyć wirtualny świat jako nowe „miejsce do bycia”. Nieuchronnie pojawia się pytanie dla skłonnego do gier wideo i eSportu fana, czy VR jest ewentualnie przyszłością sportów elektronicznych?

Osobiście posunąłbym się do stwierdzenia: tak – przynajmniej w części!

Jak w przypadku wyboru platformy, często zależy to od tego, w jaki gatunek chce się grać lub serwować. Logicznie rzecz biorąc, w takie gry jak Dota 2 czy League of Legends zdecydowanie lepiej grać na komputerze niż za pośrednictwem gamepada na PlayStation 5 czy Xboksie serii X|S. Ale szczególnie strzelanki i w zasadzie gry z perspektywy pierwszej osoby korzystają z tego, że dzięki VR gracze mogą jeszcze głębiej zanurzyć się w akcji. Także poprzez przeniesienie rzeczywistych i fizycznych ruchów do wirtualnego środowiska.

Jest to jednak również po części sedno sprawy. Podczas gdy wielu może bez problemu wchodzić w interakcję z wirtualnym światem, inni cierpią na tzw. chorobę lokomocyjną, która uniemożliwia dłuższe korzystanie z okularów VR. Podczas korzystania z takich urządzeń mózg jest przekonany, że znajduje się w określonej sytuacji, podczas gdy ciało faktycznie tego nie robi. Prowadzi to do stanu, w którym występuje rozbieżność między percepcją wizualną a własnymi zmysłami, na przykład zmysłem równowagi lub ruchu. Osoby dotknięte tym problemem często cierpią na mdłości lub zawroty głowy.

Nie można zapomnieć oczywiście o cenie. O ile zakup od Valve z całym osprzętem bez problemu kosztuje ponad 1000 euro, o tyle urządzenia takie jak PICO 4 czy PlayStation VR 2 firmy Sony, w cenie do 500 euro, wciąż pozostają poza zasięgiem „po prostu kup to”. Choć Meta Quest 3 zapowiadany przez CEO Meta Marka Zuckerberga ma być bardziej przystępny cenowo, konsumenci mogą zakładać, że i on będzie kosztował kilkaset euro lub dolarów.

So: przyszłość eSportu czy nie?

Prędzej czy później, i do tego się zobowiązuję, w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat dojdzie do zakrojonego na szeroką skalę przewrotu w sposobie konsumpcji mediów cyfrowych. Możliwości oferowane przez wirtualne środowisko są zbyt kuszące i zbyt rozległe, by nie zwrócić na nie uwagi. Nie sądzę jednak, że „klasyczny” eSports, w formie, w jakiej go obecnie doświadczamy, zniknie ze sceny. Zamiast tego, w metawersum czy jakkolwiek będzie wyglądać wirtualna przyszłość, pojawią się dodatkowe gry i oferty, które będą współistnieć z League of Legends, Counter-Strike 2 i co.

RELATED ARTICLES

Megaton Musashi Wired: Finał Mistrzostw Świata pokazuje jak powinna wyglądać mocna gra PvP!

Wielki finał Megaton Musashi Wired pokazuje, jak pełen akcji i ekscytujący jest tryb PvP z mnóstwem akcji mecha! Gra...

Klęska Tarkova jest zła, ale jeszcze bardziej nie do zniesienia są dla mnie wymówki

Escape from Tarkov kopie sobie grób przez chciwość i hipokryzję, komentuje ekspert od strzelanek Kevin Elsner Społeczność Escape from...

Nowa strzelanka Gray Zone Warfare osiąga rewelacyjną liczbę graczy, ale recenzje na Steam są zjadliwe

Gray Zone Warfare pojawiło się zupełnie znikąd we Wczesnym Dostępie, by wyprzedzić Escape from Tarkov. Ale w tej chwili...