11.5 C
Berlin
poniedziałek, 20 października, 2025

Prawdziwa Formuła 1 coraz bardziej zbliża się wizualnie do gier takich jak Mario Kart: po HUD pojawiają się duchy

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Legendarna Formuła 1 uczy się od jednego ze swoich wieloletnich naśladowców. Niedawno wprowadzono funkcję, która od dziesięcioleci jest nieodłącznym elementem gier wideo.

Każdy gracz zna tak zwane samochody-duchy – czy to z Mario Kart, Gran Tourismo, Forza czy Assetto Corsa. Przezroczyste konkurencyjne pojazdy w pogoni za najlepszymi czasami są wszechobecne w grach wyścigowych.

Również w grach Formuły 1 służą one jako pędzące miary w szybkich rundach kwalifikacyjnych. Od sezonu 2025 prawdziwa seria wyścigów wykorzystuje to narzędzie, aby na ekranie pokazać niewielkie różnice, które czasami wynoszą zaledwie ułamki sekundy.

Po dziesięcioleciach po raz pierwszy pojawia się szansa, aby naprawdę zrozumieć, jakie niewielkie różnice odróżniają najlepszych kierowców.

Duchy ożywiają zegar

Kwalifikacje Formuły 1, nawet w 76. roku istnienia, nadal symbolizują pogoń za absolutną granicą możliwości. Tylko tutaj możemy zobaczyć maksimum symbiozy człowieka i maszyny. Mając za przeciwnika wyłącznie zegar, każdy z obecnie 20 (od przyszłego roku 22) kierowców stara się ustanowić najszybsze okrążenie w dany weekend.

Ale co w ogóle oznacza różnica 0,30 sekundy (trzy dziesiąte sekundy), 0,02 sekundy (dwie setne sekundy) lub nawet 0,001 sekundy (jedna tysięczna/milisekunda)?

W tabeli wygląda to jasno, ale jak wyglądałaby sytuacja na torze, gdyby obaj kierowcy wystartowali w tym samym czasie, nie przeszkadzając sobie nawzajem?

Jak długie są…?

  • 0,30 sekundy – tyle czasu zajmuje kameleonowi całkowite wysunięcie języka.
  • 0,02 sekundy odpowiada mniej więcej uderzeniu skrzydła kolibra. Żadne inne zwierzę nie macha skrzydłami szybciej, około 50 do 80 razy na sekundę.
  • 0,001 sekundy jest 300 razy szybsze niż średni czas mrugnięcia powieką przez człowieka (0,3 sekundy).
  • Typowe odstępy między najszybszymi okrążeniami w wyścigu Formuły 1 wynoszą zazwyczaj znacznie poniżej 0,5 sekundy. Oczywiście zależy to również od toru, ale cała sekunda w Formule 1 od zawsze była postrzegana jako (wydawna) wieczność.

Właśnie po to, aby pomóc w tej kwestii, na początku sezonu 2025 w transmisjach z Formuły 1 pojawiło się narzędzie „Ghost Car”. Ma ono na celu przekształcenie intuicyjnie niezrozumiałych różnic liczbowych w historie, które mają wpływ na weekendy wyścigowe.

Działa to dokładnie tak, jak gracze znają to z gier: równolegle do pojazdu śledzonego przez kamerę pokładową po torze jedzie kolejny. W zależności od straty, pojazdy pędzą bliżej siebie lub nawet dosłownie łączą się ze sobą, aby pokonać okrążenie w Melbourne, Abu Zabi, Spa-Francorchamps lub gdziekolwiek indziej na świecie.

W przypadku przewagi duch pozostaje oczywiście niewidoczny, ale zazwyczaj dzięki wyrównanym siłom w czołówce rozgrywa się gra w kotka i myszkę.

Na prostej główny pojazd dosłownie siedzi w tylnym zderzaku ducha, tylko po to, aby lepiej wjechać w zakręt i wyprzedzić go. Jednak przewaga szybko się odwraca, ponieważ przezroczysty konkurent minimalnie wcześniej naciska na pedał gazu i na idealnej linii ucieka o kilka metrów – w ten lub podobny sposób widzowie doświadczają samochodów-duchów.

 


Pozycje odpowiadają zawsze linii przejechanej na prawdziwym torze. Źródła informacji: dane GPS oraz kamera (kamery) pokładowa (pokładowe) zamontowana (zamontowane) w pojazdach. Najbardziej znaną z nich jest z pewnością typowa perspektywa ponad kaskiem, lekko pochylona w dół, skierowana w stronę przedniej części pojazdu.

Ręczna praca pomimo zalewu danych

Dzięki precyzyjnym danym GPS i czasowym można nałożyć na siebie dwa samochody w powtórce, jak wyjaśnia Dean Locke, dyrektor ds. transmisji F1, w rozmowie z Motorsport.com:

Pobieramy dane GPS i nakładamy je na nagrania wideo, oznaczamy je, a następnie porównujemy z danymi z kamer pokładowych. Jest to w większości ręczna praca bardzo dobrych redaktorów, którzy są szybcy i dokładni.

Choć brzmi to prosto, kryje się za tym kilka pułapek, które w przeszłości wielokrotnie uniemożliwiały wprowadzenie tego pomysłu. Po pierwsze, dane były przez długi czas zbyt niedokładne, a proces ich przetwarzania trwał zbyt długo, aby stacje telewizyjne lub zespoły mediów społecznościowych Formuły 1 miały sens z ich wykorzystywania.

Kilka dni po kwalifikacjach nikt już nie ma ochoty oglądać specjalnego powtórki z okrążenia.

Problem ten został rozwiązany dzięki nowemu oprogramowaniu opracowanemu specjalnie dla Formuły 1. Obecnie przetwarzanie zakończonych szybkich okrążeń zajmuje maksymalnie dwie godziny. „Niektórzy z naszych partnerów telewizyjnych twierdzą, że to dobre rozwiązanie, ponieważ mogą wykorzystać je w swoich programach poprzedzających wyścig następnego dnia” – Locke zdradza kulisy tej decyzji. „Ale ja chciałbym, żeby było to szybsze. Naszym celem jest 30 minut po zakończeniu sesji”.

Powodem, dla którego nadal konieczny jest ten proces porównywania, są nadal występujące różnice. Ponieważ:

Jesteśmy bardzo pewni pozycjonowania GPS samochodu do przodu i do tyłu, ale nasze pozycjonowanie lewo-prawo jest mniej niezawodne.

Ponadto perspektywy kamer nie są identyczne w różnych samochodach: „Istnieje tolerancja pięciu procent dla poziomych i pionowych różnic obrazu w kamerach pokładowych. Wydaje się to niewielką wartością, ale ma ogromne znaczenie podczas porównywania danych”.

Dlatego obecnie każdy metr okrążenia musi być rejestrowany ręcznie, aby uzyskać synchronizację czasową i lokalizacyjną obrazów GPS i kamer. W ten sposób można wyrównać odchylenia współrzędnych GPS z dokładnością do centymetra.

Jednak według Deana Locke’a zespoły ds. danych podczas Grand Prix nieustannie pracują nad ulepszeniami, na przykład w celu oczyszczenia sygnałów z zakłóceń, aby wkrótce zapewnić pracownikom odpowiedzialnym za samochód-ducha jeszcze wyższą jakość danych.

Ponadto osoby odpowiedzialne za Formułę 1 chcą wkrótce przetestować sztuczną inteligencję, aby zautomatyzować przynajmniej część procesu i skrócić czas oczekiwania między przekroczeniem linii mety a emisją okrążenia duchowego.

Tylko zapożyczenie z gier wideo

Tymczasem samochód-duch nie jest jedyną reminiscencją gier wideo. Również w innych obszarach pomysły zaczerpnięte z gier mają obecnie decydujący wpływ na to, w jaki sposób widzowie przed telewizorami lub w Internecie śledzą poszczególne sesje, od treningów, przez kwalifikacje, aż po wyścigi.

Od dłuższego czasu reżyserzy Formuły 1 wyświetlają na środku pola widzenia widzów HUD przypominający ten z gier, a dokładniej na pierścieniu ochronnym Halo, który tworzy swego rodzaju kopułę nad kokpitem kierowcy. Dzięki temu przekazywanych jest znacznie więcej informacji niż tylko prędkość. Dodatkowo są to np. pozycje, pedał gazu/hamulec, status DRS lub prędkość obrotowa.

Różnica między prezentacją wizualną a oficjalną, corocznie aktualizowaną grą (F1 2025 od Codemasters) coraz bardziej się zaciera. To, co kiedyś wydawało się absurdalne, dziś stanowi standard. Widzowie oczekują po prostu więcej informacji, więcej narracji niż w czasach świetności Michaela Schumachera.

Następny rozdział 2026 – Formuła 1 jutra

W 2026 roku nastąpi kolejna wielka zmiana technologiczna w Formule 1. Wraz z rozpoczęciem sezonu w marcu przyszłego roku na torach pojawią się zupełnie nowe pojazdy – oczywiście rozpoznawalne, ale jednak w wielu miejscach nowe, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz.

Na przykład w silniku, przednim i tylnym skrzydle lub elektronice w samochodzie. Dzięki temu kierowcy uzyskają dostęp do ograniczonego czasowo trybu boost. Dobrze go zaprezentować stanie się kolejnym wyzwaniem dla twórców tych eleganckich obrazów.

Te zmiany stwarzają nowe wyzwania, ale otwierają również nowe możliwości zabawy wirtualnymi reklamami. Dodatkową motywacją jest film Apple o F1, który odniósł w tym roku sukces w kinach. Kierunek działania jest jasny:

Już teraz uczestniczymy w warsztatach, aby dowiedzieć się, jakie dane będziemy mieli do dyspozycji i jakie historie możemy z nich opowiedzieć. Dzięki lepszej łączności w samochodzie możemy pokazać więcej niż obecnie.

Obecnie celem jest dotarcie zarówno do zagorzałych fanów z poprzednich dekad, jak i do młodszej, szerszej publiczności. Zaczyna się to od Halo-Hud, a kończy ostatnio na Ghost-Car dla rund kwalifikacyjnych – przynajmniej na razie.

Samochód Ghost-Car sprawdza się dla wszystkich. Zagorzali fani widzą, kto lekko zboczył z idealnej linii, a okazjonalni fani rozumieją, dlaczego tym razem McLaren nie startuje z pole position.

RELATED ARTICLES

Chciałem tylko wieczorem wypróbować nową strzelankę dla jednego gracza i prawie nie spałem całą noc.

Road to Vostok to hardkorowa strzelanka dla jednego gracza, która trochę przypomina Stalkera. W końcu w nią zagrałem i...

Studio Quantic Dream, znane z tworzenia gier fabularnych, wydaje nową grę, która może wywołać zdziwienie wśród fanów.

Twórcy Heavy Rain i Detroit: Become Human ogłosili nową grę. Jednak nowy projekt nie jest grą fabularną, ale MOBA...

Nowa gratka dla fanów gier planszowych: ogłoszono właśnie 16 niezwykle ekscytujących projektów

Podczas październikowej imprezy Gamefound (tak, naprawdę) ogłoszono wiele dobrych wiadomości dla miłośników gier planszowych. Podsumowujemy to wydarzenie. Najlepsze perspektywy dla...