16.4 C
Berlin
sobota, 9 sierpnia, 2025

(Project Ava): Nowa gamingowa sztuczna inteligencja Razera sprawiła, że spodziewałem się najgorszego dla mojego ulubionego hobby

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

opinia] Project Ava, nowa sztuczna inteligencja Razera, sprawia, że Jusuf martwi się o swoją ulubioną grę wieloosobową. Czy to naprawdę przyszłość League of Legends?

CES 2025 już dwa tygodnie za nami. Ale wciąż nie przetrawiłem jednego ogłoszenia na targach technologicznych.

Chodzi o „Project Ava”, nowe narzędzie AI od Razera, które pozycjonuje się jako asystent gier wspierany przez AI. Dzięki niemu firma chce analizować ukończone gry, optymalizować sprzęt, a nawet wspierać użytkownika podczas rozgrywki

Pomoc SI w single player nie jest problemem

Nie obchodzi mnie, czy korzystasz z pomocy Ava w przygodzie dla pojedynczego gracza, tak jak w pokazanym tutaj Black Myth: Wukong. Moim zdaniem każdy może uzyskać tutaj pomoc, której potrzebuje. Nie obchodzi mnie, czy chcesz w końcu pokonać nieszczęsnego bossa poziomu, czy po prostu lepiej się bawisz grając w ten sposób

Dlatego (głównie) gramy: żeby się dobrze bawić. W tym aspekcie Razer AI powinno być użytecznym narzędziem i w pewnym sensie spełnia podobny cel, jak nasze edycje specjalne, gdy wychodzi duża gra.

Z tą różnicą, że nasze broszury na temat Elden Ring, Civilisation 7 & Co. są oczywiście wyższej jakości i bardziej spostrzegawcze.

And what happens in single player stays in single player; niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie wpisał do konsoli kodów typu „rosebud” w pierwszych Simsach czy „iddqd” w pierwszym Doomie.

Mój problem leży zatem w krótkiej sekcji, którą Razer pokazał w teaserze: najwyraźniej Ava może być również używana w grach wieloosobowych, takich jak moja ukochana League of Legends. Deweloperzy nazywają to „coachingiem w czasie rzeczywistym”. W zależności od sytuacji, użytkownik otrzyma wskazówki dotyczące decyzji taktycznych podczas gry.

Wyobraź sobie, że w krytycznym momencie w pierwszych minutach League of Legends, Ava woła do ciebie: „Uważaj, przeciwnik chce przeciążyć twoją aleję – wycofaj się i przygotuj na manewry unikowe. ”

Albo jak Ava w Call of Duty ostrzega przed snajperem przykucniętym pół kilometra dalej. „Celownik wroga błysnął w zrujnowanym domu po twojej lewej, uciekaj szybko!”

Czy naprawdę taka przyszłość czeka nas w grach wieloosobowych? Mam nadzieję, że nie

Ponieważ, przynajmniej dla mnie, taki jest urok takich zawodów: rywalizacja z innymi graczami. Jak działają moje strategie? Czy moje decyzje taktyczne są dobre czy złe? Czy moje czasy reakcji są szybsze i bardziej precyzyjne niż moich przeciwników? (Answer: No. I’m not getting any younger either.)

„Ale Jusuf,” słyszę jak krzyczysz. „Czy nie świętowałeś w zeszłym roku narzędzia opartego na sztucznej inteligencji specjalnie dla League of Legends?”

Po drugie: Tak i nie. Oprogramowanie „iTero”, które wprowadziłem w tamtym czasie, zapewnia analizy przed i po grze, ale nigdy w trakcie gry.

Tutaj tkwi dla mnie różnica.Niezależnie od tego, czy przeżuwam informacje o łatkach, przeglądam liczne strony z przeglądem procentowych współczynników zwycięstw i sugerowanych przedmiotów – tak długo, jak robię to jako rodzaj „dalszej edukacji” z dala od gry na żywo, jest to w moich oczach absolutnie w porządku.

Ale skoro Project Ava, przynajmniej według zapowiedzi Razera, chce ingerować w bieżącą rozgrywkę i dawać ostrzeżenia, to za dużo tego dobrego.

Nie każdy czarodziej League to oszust

Aby być po bezpiecznej stronie i uzyskać inną perspektywę z drugiej strony debaty na temat sztucznej inteligencji w grach, złapałem Jacka Williamsa i zaangażowałem go w krótką pogawędkę.

  • Williams jest założycielem wspomnianego iTero i „Head of Gaming Tech” w profesjonalnej drużynie LoL GiantX, która przejęła iTerow wielomilionowej transakcji w zeszłym roku
  • iTero posiada również narzędzie analityczne, które wykorzystuje uczenie maszynowe do optymalizacji danych, takich jak współczynnik zwycięstw lub prawidłowe runy przed grą. Następnie profil użytkownika jest analizowany w celu wskazania słabych punktów w statystykach.

Sedno sprawy, według Williamsa, leży w następującym aspekcie:Skąd pochodzą dane, na których opierają się narzędzia takie jak iTero, Mobalytics, Blitz i tym podobne – i skąd pochodzą dane Project Ava?

Ta pierwsza grupa otrzymuje zestawy danych z oficjalnego interfejsu deweloperskiego twórcy League, Riot Games. Pozwala to również deweloperom dokładnie kontrolować, które dane są autoryzowane do takiej analizy przed i po meczu, a które nie – dzięki czemu narzędzia takie jak iTero, Blitz czy Mobalytics również otrzymują pieczęć „Approved by Riot”.

Jednak Williams nie zaprzecza, że korzystanie z takich aplikacji w konkurencyjnym multiplayerze jest również uważane za przewagę konkurencyjną pomimo oczywistych pozwoleń Riot – ale ponieważ sam wydawca promuje takie projekty, oskarżenie o oszustwo jest raczej nie do obrony.

  • Z kolei w Project Ava (a przynajmniej tak wynika z zapowiedzi) aktualna zawartość ekranu jest przynajmniej częściowo analizowana.
  • Oznacza to, że dane, które nie są dostarczane ani w formie, ani w ilości przez dewelopera, są analizowane z prędkością, za którą ludzki gracz nie jest w stanie nadążyć.

Prawie dokładnie ta sama dyskusja

W świetle tego argumentu ma dla mnie sens, dlaczego oprogramowanie takie jak iTero, Blitz i inne jest regularnie reklamowane i używane, szczególnie w „bańce ligowej”. W połączeniu z faktem, że narzędzia te nie ingerują w obecną rozgrywkę, Project Ava jest już w moich oczach pod obserwacją.

Całość przypomina nieco monitor MSI, który został zaprezentowany na targach CES 2024 i również wywołał dyskusję na temat oszustw. Mówiąc prościej, dzięki „AI Skylight” na ekranie powinny zapalać się światła ostrzegawcze, gdy wrogowie podkradają się do ciebie z boku. W tym celu przeanalizowano również minimapę

Koniec historii: MSI porzuciło narzędzie dla gier wieloosobowych, a projekt jest obecnie rozwijany tylko dla gier jednoosobowych. O tym, czy taki scenariusz spotka również Project Ava przekonamy się jednak najprawdopodobniej najwcześniej w marcu, kiedy Razer uruchomi fazę beta wspomagania SI.

Samo Riot Games również nie wypowiedziało się jeszcze na ten temat. Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni i będę miał pewność, na co będziemy musieli przygotować się nie tylko my, gracze League, ale i cała scena multiplayer.

Stephan
Stephan
Wiek: 25 lat Pochodzenie: Bułgaria Hobby: Gra Zawód: redaktor online, student

RELATED ARTICLES

Czy w Battlefield 6 będzie crossplay? DICE ma rozwiązanie, które ostatecznie może zadowolić wszystkich.

Czy DICE znalazło rozwiązanie crossplay, które zadowoli wszystkich? Wygląda na to, że w Battlefield 6 są bardzo blisko. W...

„Wszystko w porządku?” – Baldur’s Gate 3 świętuje swoje drugie urodziny, ujawniając informacje, które zaskoczą nawet zagorzałych fanów.

Larian ponownie publikuje interesujące statystyki. Na przykład o tym, ile osób ukończyło tryb Honor. Albo ilu z was przekształciło...

Nasza gra, która zajęła pierwsze miejsce w rankingu najlepszych gier fabularnych wszech czasów, jest już dostępna na smartfony i...

Disco Elysium jest dla wielu absolutnym arcydziełem gier RPG. Jednak mobilna wersja tej popularnej gry fabularnej wywołuje teraz spore...