21.9 C
Berlin
wtorek, 21 maja, 2024

Ubisoft wyjaśnia, jak Valiant Hearts: Coming Home honoruje legendarny amerykański regiment z czasów I wojny światowej.

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Deweloperzy Ubisoft stojący za Valiant Hearts: Coming Home wyjaśniają, w jaki sposób ekskluzywna gra Netflixa honoruje legendarny pułk Stanów Zjednoczonych z czasów 1. wojny światowej.

Deweloperzy stojący za Valiant Hearts: Coming Home otworzyli się na temat tego, jak ich najnowsza gra honoruje Harlem Hellfighters, legendarny regiment Stanów Zjednoczonych z czasów 1 wojny światowej. Ich głębokie zanurzenie w historii I wojny światowej i własne artystyczne skłonności pojawiają się tydzień po tym, jak Netflix udostępnił Valiant Hearts: Coming Home.

Kontynuacja docenionej przez krytyków przygody logicznej z 2014 roku Valiant Hearts: The Great War jest pierwszą z trzech gier, które Ubisoft zgodził się opracować dla Netflix w ramach ekskluzywnego partnerstwa ogłoszonego we wrześniu 2022 roku. Podobnie jak poprzednik, sequel opowiada historię fikcyjnych postaci w historycznej scenerii inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami. Tym razem gracze kontrolują Jamesa, członka 369 Pułku Piechoty Stanów Zjednoczonych, nazwanego Harlem Hellfighters po ich korzeniach w 15 Gwardii Narodowej Nowego Jorku.

W nowo opublikowanym wywiadzie z menedżerką zawartości Mayą Loreal i historykiem Johnem H. Morrowem Jr, Ubisoft dostarczył znaczącego wglądu w to, jak Valiant Hearts: Coming Home powstało i jak zespół podszedł do tworzenia gry, która jest zarówno historycznie dokładna, jak i integrująca. Loreal wyjaśnił, że reprezentacja była wczesnym celem rozwoju gry Coming Home, która ma na celu oddanie hołdu „nieśpiesznym bohaterom” Harlem Hellfighters, których wkład w I wojnę światową był długo pomijany, podobnie jak wkład 360 000 innych Afroamerykanów, którzy zaciągnęli się do walki w tym strasznym konflikcie.

Dr Morrow Jr. wspomniał, że Harlem Hellfighters nigdy nie stracili jeńców ani ziemi podczas niemieckiego ataku. Nie tylko konsekwentnie szczycą się najlepszym rekordem służby w historii Amerykańskich Sił Ekspedycyjnych, ale byli również znani z wyjątkowego talentu ich zespołu, prowadzonego przez słynnego kompozytora Jamesa Reese Europe. Zgodnie z nazwiskiem swojego lidera, zespół Hellfighters wprowadził jazz na Stary Kontynent, utrwalając dziedzictwo Harlem Hellfighters jako nie tylko dzielnych żołnierzy, ale także ambasadorów kultury – podsumowuje historyk.

Biorąc pod uwagę historyczny charakter gry, Ubisoft poświęcił szczególną uwagę muzyce w Valiant Hearts: Coming Home. Jak wyjaśnia dr Morrow Jr, muzyka – a w szczególności jazz – była nie tylko źródłem rozrywki dla żołnierzy Harlem Hellfighters, ale także siłą jednoczącą, która przekraczała granice kulturowe i rasowe na froncie zachodnim. Valiant Hearts: Coming Home stara się wydobyć to wszystko, a nawet więcej, na światło dzienne.

Pozostałe dwa wyłączne tytuły Netflixa, które Ubisoft ma w planach, to sequel Mighty Quest for Epic Loot oraz nowa gra Assassin’s Creed. Obie mają zostać wydane na urządzenia mobilne jeszcze w tym roku. Poza partnerstwem z Netflixem, Ubisoft ma więcej gier mobilnych zaplanowanych na 2023 rok.

Valiant Hearts: Coming Home jest już dostępne dla abonentów Netflix na Androida i iOS.

RELATED ARTICLES

Assassin’s Creed Shadows: rozszerzenia, dostęp przedpremierowy i nie tylko – co kryje się w poszczególnych edycjach?

Nowy Assassin's Creed został zaprezentowany kinowym zwiastunem i jest już dostępny w przedsprzedaży. Oto zawartość wszystkich edycji Kolejny rozdział...

Vigor – nowa strzelanka od twórców DayZ jest już dostępna na Steamie

Vigor, najnowsze dzieło twórców DayZ, jest już dostępne na Steam Zostajesz wysłany do surowego świata Outlands, gdzie każdy krok...

Samurai Warriors 4 DX – Japoński slasher teraz dostępny także na PC

Jeśli chcesz rzucić okiem na japońską historię za pośrednictwem Assassin's Creed Shadows, teraz możesz to zrobić dzięki remasterowi Samurai...