„Mroczny dealer wkracza na scenę”
Borderlands 4 od momentu premiery we wrześniu 2025 r. wywołało już wiele dyskusji – teraz do gry wkracza pierwszy nowy pogromca. Jego imię to C4SH, były bot krupiera kasynowego, który przenosi swoją miłość do hazardu i ryzyka bezpośrednio na pole bitwy. Gracze muszą jednak jeszcze poczekać: jego start zaplanowano na pierwszy kwartał 2026 roku.
Ogłoszenie to cieszy przede wszystkim fanów, którzy z nostalgią wspominają automaty do gier z poprzednich części Borderlands.
Ktoś, kto wrzucał monety do migających automatów, mógł przy odrobinie szczęścia wygrać rzadką broń lub cenne pieniądze – albo dostać granatem prosto w twarz. Dzięki C4SH właśnie ta gra oparta na przypadku i ryzyku pojawia się w czwartej części w postaci postaci.
Rozdział 2: „Trzy umiejętności, jedna obietnica – czysta nieprzewidywalność”
Według twórców C4SH oferuje trzy ekskluzywne umiejętności akcji, z których wszystkie charakteryzują się niepewnością. Każde użycie niesie ze sobą szansę na potężne wzmocnienia, niszczycielskie efekty obrażeń, a nawet możliwość bezpośredniego wysysania energii z przeciwników. To, czy szczęście zapewni ci decydującą przewagę, czy też ryzykowne posunięcie zakończy się fiaskiem, pozostaje częścią uroku tej gry.
Oficjalny zwiastun sugeruje już, że postać ta nie będzie typowym strzelcem, ale chaotycznym asem w rękawie. Gracze muszą przygotować się na styl, który łączy planowanie taktyczne z dreszczykiem emocji związanym z hazardem. W ten sposób Gearbox łączy szalone mechanizmy serii z nową, ryzykowną koncepcją.
Dla wielu C4SH oznacza więc coś więcej niż tylko nową postać: symbolizuje on istotę Borderlands – szalony humor, niebezpieczeństwo i nieustanne igranie z przypadkiem. Od 2026 roku fani będą mogli sami zdecydować, czy powierzyć swój los kartom rewolwerowca z kasyna.