To już oficjalne: Atomic Heart doczeka się kontynuacji – ale to nie wszystko! Twórcy z Mundfish zapowiadają jednocześnie kolejną grę i „rewolucję w grach wideo”. Zdradzamy, co się za tym kryje.
„Naprawdę wierzę, że będzie to rewolucja w grach wideo”. Tymi wielkimi słowami Robert Bagratuni, dyrektor generalny Mundfish i dyrektor gry (Atomic Heart 2), przedstawia nam w wywiadzie nowe gry twórców Atomic Heart. Tak, dobrze słyszeliście: w liczbie mnogiej.
Atomic Heart 2 zostało już oficjalnie zaprezentowane, ale spin-off MMO The Cube brzmi jeszcze bardziej ekscytująco. Fani Atomic Heart mają powody do radości:Strzelanka nie tylko doczeka się kontynuacji, ale także całego uniwersum Twórcy mają wielkie plany.
Atomic Heart 2 ma być większe i bardziej różnorodne
Podczas gdy Atomic Heart wciąż czeka na czwarty i ostatni DLC, twórcy ujawniają na Summer Game Fest 2025 swój kolejny projekt: radziecki BioShock doczeka się kontynuacji, która będzie płynnie nawiązywać do wydarzeń z pierwszej części i dodatków.
W centrum fabuły ponownie znajduje się alternatywna wersja Związku Radzieckiego w latach 60. XX wieku, gdzie świat kształtowany i zmieniany jest przez naukę i robotykę.
„Po zakończeniu [części 1] chcemy rozbudować ten świat i opowiedzieć, co dzieje się po katastrofalnych wydarzeniach” – mówi dyrektor gry Rob. „Chcemy dalej pokazywać, jak technokracja i technologie wpływają na codzienne życie ludzi”. Fabuła ma mieć globalny zasięg, dzięki czemu stawka będzie jeszcze wyższa.
Twórcy nie chcą jeszcze zdradzić, w czyje buty wcielimy się i jaka będzie rola głównego bohatera w tym świecie. Jedno jest pewne: spotkamy wiele nowych, ale także znanych już postaci, które odegrały znaczącą rolę w wydarzeniach pierwszej części.
Ogólnie rzecz biorąc, Atomic Heart 2 ma być większa i oferować graczom więcej swobody.
„Nie będzie żadnych ogromnych zmian w porównaniu z pierwszą częścią”, dodaje dyrektor gry. „Nie będzie to więc zupełnie nowa gra. Fani pierwszej części dostaną dokładnie to, czego chcą i na co czekają – a do tego wiele więcej, co wzbogaci ich wrażenia z gry”.
Obejmuje to między innymi otwarty świat, w którym będziemy mogli poruszać się znacznie swobodniej niż w silnie ograniczonej przestrzeni gry z części pierwszej, aby lepiej eksplorować świat i dowiedzieć się więcej o fabule i tle fabularnym.
Również systemy umiejętności mają stać się głębsze i bardziej złożone, abyśmy mogli skonfigurować głównego bohatera i jego talenty tak, jak chcemy. Rob twierdzi, że twórcy uwzględniają również opinie społeczności. Na przykład system walki ma zostać zoptymalizowany.
Nie martwcie się: nie będziemy musieli rezygnować z fajnych umiejętności z części pierwszej. System walki znów będzie działał przy użyciu obu rąk – w jednej klasyczna broń palna, w drugiej zaawansowane technologie, dzięki którym utrudnimy życie naszym przeciwnikom. W poprzedniej części były na przykład ataki lodowe lub błyskawiczne, ale także telekineza lub tarcze ochronne.
Twórcy nie ujawniają jeszcze zbyt wielu szczegółów na temat Atomic Heart 2. Niemniej jednak jest kilka ekscytujących informacji: Atomic Heart otrzyma cały wszechświat, a fabuła i wydarzenia z Atomic Heart 2 są bezpośrednio powiązane z dziwną kostką…
„Na to czekała branża gier”
The Cube będzie strzelanką MMO osadzoną w uniwersum Atomic Heart. Chwileczkę, poczekajcie! Zanim wszyscy przestaniecie czytać: koncepcja brzmi całkowicie absurdalnie i ambitnie, ale także jak coś, co mogłoby spodobać się nawet fanom pierwszej części, grającym w trybie dla jednego gracza.
Po wydarzeniach z części 1 w świecie Atomic Heart pojawia się ogromna latająca kostka. Ta kostka, zwana Cube, imituje istniejący świat, ale jest pełna anomalii. Nie trwa długo, zanim ten niewytłumaczalny obiekt przyciąga uwagę naukowców, którzy chcą go zbadać i dotrzeć do sedna tajemnicy.
Jako gracze rzucamy się więc na ten Cube i musimy stawić czoła jego kaprysom. Ponieważ – i to jest wyjątkowa cecha tego świata gry – kostka obraca się jak kostka Rubika, zmieniając wszystko wokół nas. W jednej chwili możemy podziwiać piękną, skąpaną w słońcu plażę z pokojowymi stworzeniami, a w następnej znaleźć się w zamarzniętym mieście, gdzie lokalna flora i fauna chce nas zabić.
Oprócz eksploracji świata, The Cube oferuje również klasyczny system walki Atomic Heart i pozwala nam zmierzyć się z różnymi typami przeciwników i bossami. System progresji ma nam również umożliwić ulepszanie naszych postaci i przygotowanie ich do kolejnej wyprawy na kostkę.
Nie wiadomo jeszcze, ilu graczy będzie mogło jednocześnie bawić się na serwerze. Zostanie to dopracowane podczas rozwoju i przyszłych testów gry. W końcu techniczna podstawa musi wytrzymać natłok graczy. Twórcy są szczególnie dumni z technologii, jak zdradza nam Rob, dyrektor generalny i współzałożyciel Mundfish:
Samo nauczenie się, jak obracać kostkę, zajęło nam półtora roku. Zaprogramowaliśmy własne prawa fizyki, wprowadziliśmy nowy system balistyki, dostosowaliśmy grawitację, zoptymalizowaliśmy renderowanie, a także nauczyliśmy się oszukiwać karty graficzne, aby wszystko działało. To było bardzo trudne. Wcześniej zrealizowanie takiego pomysłu było nie do pomyślenia.
Teraz po raz pierwszy w historii gier wideo tak wiele obiektów może obracać się i zmieniać jednocześnie. A wszystko to dzieje się online! To prawdziwy przełom technologiczny. W swoim czasie Crysis stał się synonimem rewolucji technicznej. Chcemy, aby The Cube osiągnęło coś podobnego.
Chcemy, aby gracze zobaczyli, co wszystko jest możliwe i że świat gry nie zawsze musi być płaski, ale że aktualne technologie pozwalają również przekraczać granice kreatywności. Naprawdę wierzę, że The Cube będzie rewolucją w grach wideo i uważam, że jest to coś, na co czekała branża. Nowy sposób doświadczania gier z innej perspektywy.
Nie ma jeszcze daty premiery ani nawet konkretnej daty. Rob zdradza nam jednak, że The Cube ma pojawić się jeszcze przed Atomic Heart 2. Kolejność, w jakiej zagracie w te gry, nie ma znaczenia – fragmenty fabuły z obu gier będzie można połączyć na końcu, aby zrozumieć całość.
Podsumowanie redakcji
Właściwie nie interesują mnie gry MMO i byłem tylko ciekawy kontynuacji radzieckiego BioShocka. Podczas mojego wywiadu z dyrektorem gry The Cube całkowicie przyćmiło jednak pozostałe tytuły. Podczas gdy Atomic Heart 2 brzmi jak „więcej tego samego, ale trochę inaczej”, latająca kostka obiecuje mi zupełnie nowy sposób doświadczania gier. I to mnie intryguje!
Oczywiście, zanim wydam ostateczną opinię, muszę zobaczyć efekt tych ambitnych i szalonych pomysłów. Bo choć kreatywne podejście Mundfish brzmi świetnie, to studio deweloperskie stawia sobie przed sobą naprawdę duże wyzwanie. Mam jednak nadzieję, że studio nie przeliczy się na tych wielkich krokach. Bardzo chciałbym bowiem poznać ogromny świat Atomic Heart, w którym mógłbym jeszcze bardziej zanurzyć się w wyjątkowej scenerii i tajemnicach fabuły.