5.7 C
Berlin
środa, 19 listopada, 2025

10 000 przeciwko 1,2 mln subskrypcji: mała twórczyni pozywa giganta YouTube za kradzież treści

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Mała twórczyni i prawniczka pozywa kanał z ponad 1,2 mln subskrybentów. Zarzut: bezczelna kradzież treści.

Na pierwszy rzut oka wygląda to jak klasyczna walka „Dawida z Goliatem”: z jednej strony mamy kanał EvenBadWolves Gaming, który obecnie ma około 10 000 subskrybentów i jest znany z dogłębnych, rozbudowanych esejów wideo. Z drugiej strony stoi InkSlasher, uznany YouTuber z ponad 1,2 milionami subskrybentów – a walka wkrótce zostanie rozstrzygnięta w sądzie.

Powodem sporu jest film o grze o zombie „Dying Light”. EvenBadWolves zarzuca znacznie większemu YouTuberowi, że skopiował znaczną część jej pracy i przedstawił ją jako swoją własną.
Ponieważ twórczyni jest z zawodu prawniczką, nie poprzestaje na skardze, ale dąży do ustanowienia precedensu prawnego, który mógłby trwale zmienić dynamikę władzy na YouTube.
200 godzin pracy przeciwko kopiowaniu i wklejaniu

W centrum sporu znajduje się obszerny streszczenie fabuły serii „Dying Light”, które EvenBadWolves opublikowała około miesiąc temu. Według jej oświadczenia, projekt ten wymagał ponad 200 godzin pracy. Film wyróżnia się specyficznym montażem, własną strukturą narracyjną i specjalnie nagranym materiałem z rozgrywki.

Kilka dni przed wniesieniem pozwu kanał InkSlasher opublikował również film dotyczący fabuły gry Dying Light. Podczas przeglądania materiału twórczyni zauważyła, że około 30 minut materiału było niemal identyczne z jej dziełem.

Nie chodzi tu tylko o ogólne sceny z gry, takie jak przerywniki filmowe, które z konieczności mogą być do siebie podobne. EvenBadWolves twierdzi, że wykorzystano ich konkretne nagrania ekranowe, sekwencje montażowe i całą kompozycję. InkSlasher po prostu dodał nowy tekst do ich materiałów wizualnych. Bezpośrednie porównanie w powyższym filmie nie pozostawia wątpliwości, że Inkslasher rzeczywiście ukradł tutaj treść.

Szczególnie kontrowersyjne: Według powódki scenariusz popularnego youtubera zawiera różne błędy merytoryczne, które wskazują, że być może nie grał on sam w te gry, ale polegał ślepo na skradzionym materiale wizualnym, nie rozumiejąc kontekstu.

Sam InkSlasher wypowiedział się dotychczas na temat zarzutów jedynie w sposób niejasny, twierdząc, że „wykorzystał jedynie materiały z rozgrywki należące do kogoś innego”. Film został już usunięty z platformy.

Od ostrzeżenia o naruszeniu praw autorskich do pozwu

To, że sprawa trafiła do Federalnego Sądu Okręgowego i Sądu Rodzinnego Australii, wynika z funkcjonowania systemu praw autorskich YouTube.

Po wykryciu kradzieży EvenBadWolves złożyło oficjalne zgłoszenie naruszenia praw autorskich, aby zablokować film InkSlasher. InkSlasher zareagował na to tzw. „kontr-zgłoszeniem”, czyli rodzajem oświadczenia o sprzeciwie.

Jest to standardowa procedura na YouTube: Jeśli twórca jest przekonany, że film został niesłusznie zablokowany, może złożyć sprzeciw. Po otrzymaniu sprzeciwu pierwotny właściciel praw – w tym przypadku EvenBadWolves – ma zgodnie z wytycznymi YouTube dokładnie 10 dni roboczych na przedstawienie dowodu, że podjęto kroki prawne. Jeśli tak się nie stanie, film zostanie automatycznie przywrócony.

Wielu mniejszych twórców rezygnuje na tym etapie, ponieważ międzynarodowe sprawy dotyczące praw autorskich są niezwykle kosztowne i złożone. Jednak EvenBadWolves, dzięki swojemu doświadczeniu prawniczemu, zdecydowało się podjąć ten krok.

 

Kosztowne ryzyko

Ryzyko dla australijskiej prawniczki jest znaczne: koszty sądowe i honoraria adwokackie mogą wynieść nawet 135 000 dolarów australijskich (około 82 000 euro), jeśli postępowanie będzie się przedłużać. Aby pokryć tę kwotę, utworzono kampania GoFundMe, która ma pomóc w pokryciu kosztów.

Jej celem jest stworzenie precedensu. W obecnym środowisku YouTube wiele dużych kanałów postrzega treści mniejszych, mniej znanych youtuberów jako rodzaj „bufetu all-you-can-eat”, jak opisuje to w sekcji komentarzy pod swoim filmem znany speedrunner GTA i youtuber DarkViperAU (2 miliony subskrybentów).

DarkViperAU, który sam często piętnuje nieprawidłowości na platformie, ujawnił sprawę X szerszej publiczności  i sam przekazał 1000 dolarów na pokrycie kosztów sądowych. Wyraźnie skomentował ten incydent:

„[…] Sukces na YouTube nie powinien zależeć od tego, jak skutecznie potrafi się wykorzystywać innych. Takie zachowanie zmniejszy się tylko wtedy, gdy konsekwencje za nie będą częściej występowały”.

Jeśli EvenBadWolves odniosą sukces w sądzie, będzie to ważny sygnał dla całej branży. Kradzież treści, niezależnie od tego, czy dokonywana jest przez „streamerów reakcji”, czy przez kanały eseistyczne, które kopiują badania i montaż mniejszych konkurentów, jest ogromnym problemem, który YouTube często rozwiązuje wyłącznie za pomocą zautomatyzowanych systemów.

RELATED ARTICLES

Rola bohatera 45 Vendetty w Overwatch 2 mogła zostać potwierdzona

Według informacji pochodzących z kilku źródeł, Vendetta, nowo ujawniona bohaterka, która pojawi się w Overwatch 2 w sezonie 20,...

20 listopada nagle stał się ważnym dniem dla graczy Xbox

W tym tygodniu fani Xbox będą mogli bliżej przyjrzeć się kilku nadchodzącym grom, ponieważ kolejna prezentacja Xbox Partner Preview...

Battlefield 6 prezentuje nową mapę Eastwood

Battlefield 6 oficjalnie prezentuje najnowszą mapę, która pojawi się w grze już za kilka dni. Gracze będą mogli przenieść...