19.2 C
Berlin
środa, 16 lipca, 2025

Nie czekam na żadną grę tak bardzo jak na Ghost of Yotei – a to, co pokazała Sony, sprawia, że nie mogę się doczekać premiery.

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Podczas ostatniej prezentacji State of Play Sony w końcu pokazało prawdziwą rozgrywkę w długo oczekiwanej kontynuacji Tsushima. Znajduje się w niej wiele szczegółów, które sprawią, że serca fanów Japonii zabiją szybciej.

Po miesiącach milczenia Sony w końcu ujawniło więcej szczegółów na temat długo oczekiwanej kontynuacji Ghost of Tsushima podczas najnowszej prezentacji State of Play. Ghost of Yotei ma pojawić się jesienią wyłącznie na PlayStation 5 i przenieść graczy na najbardziej na północ wysuniętą z głównych wysp Japonii: zamiast Tsushimy tym razem wybierzemy się na Hokkaido.

Podczas State of Play twórcy z amerykańskiego studia Sucker Punch pokazali pierwsze fragmenty rozgrywki samurajskiej gry akcji i wyjaśnili, co zmieniło się w stosunku do uwielbianej poprzedniczki – a zmian jest naprawdę sporo.

Nasz ekspert od Japonii, Jesko, przyjrzał się bliżej rozgrywce Ghost of Yotei i zdradza nam pięć szczegółów, które sprawiły, że z radości tańczył na stole. Poniżej zamieszczamy prezentację w języku angielskim:

Klasyczna historia zemsty

W przeciwieństwie do poprzednika Tsushima, Ghost of Yotei nie przedstawia historii szlachetnego samuraja, ale mroczną opowieść o zemście w stylu Kill Bill. Znajduje to również odzwierciedlenie w historii głównej bohaterki Atsu: zamiast urodzić się w rządzącej kasty wojowników, jest córką kowala z odległego Hokkaido.

Kiedy Atsu była jeszcze dzieckiem, dwór jej rodziców został zaatakowany przez sześciu tajemniczych samurajów, którzy zabili jej rodzinę, a ranną Atsu pozostawili na śmierć. Dziewczynka jednak przeżyła – jak to się stało, twórcy pozostawiają otwartą kwestią. 16 lat później Atsu powraca na swoją rodzinną wyspę jako dorosła kobieta, aby zabić mężczyzn, którzy mają na sumieniu śmierć jej rodziny.

Sceneria zapowiada przede wszystkim jedno: dużo krwi. Ponieważ Atsu nie jest związana kodeksem samurajów, w przeciwieństwie do Jin Sakei może bez skrupułów zabijać. Atsu nie jest jednak potajemnie działającą shinobi, taką jak Naoe z Assassin’s Creed Shadows – nie ma też szczególnie szlachetnych ambicji. Atsu jest po prostu najemniczką, która pragnie zemsty.

Nowy system nagród za głowy

Jako najemna wojowniczka działająca poza prawem, Atsu nie jest oczywiście mile widziana przez władze. Dlatego za jej głowę wyznaczono nagrodę, która w miarę rozwoju fabuły rośnie. Z każdym zabitym celem rośnie twoja reputacja krwiożerczej zabójczyni – a wraz z nią nagroda za twoją głowę. Stopniowo coraz więcej śmiertelnie niebezpiecznych wrogów rusza na twoje tropy.

Możesz jednak również spróbować swoich sił w polowaniu na nagrody. W miejscowościach Hokkaido znajdziesz tablice ogłoszeń, na których zamieszczane są listy poszukiwanych przestępców. Jeśli przyjmiesz jedno z zadań związanych z nagrodą i wyeliminujesz odpowiedniego przestępcę, możesz uzupełnić skromny budżet Atsu o zarobione pieniądze.

Różne rodzaje broni zamiast stylów walki mieczem

Kolejna nowość dotyczy systemu walki w Ghost of Yotei: zamiast stylów walki mieczem Jin Sakai z pierwszej części, Atsu musi zmieniać broń, aby odeprzeć różne typy przeciwników. Stosunkowo lekka kusarigama (sierp z łańcuchem) może być zabójcza w przypadku ataków z zaskoczenia, jednak przeciwko potężnym barbarzyńskim przeciwnikom pomaga tylko wielki miecz Ōdachi.

W sumie w Yotei ma być pięć rodzajów broni, między którymi można się przełączać: katana, włócznia, kusarigama, odachi i para mieczy daishō. Zastępują one koło stylów walki mieczem w prawym dolnym rogu ekranu. Na pierwszy rzut oka przypomina to niedawno wydaną grę Assassin’s Creed Shadows, jednak w Yotei znacznie większy nacisk położono na zacięte walki i precyzyjne sterowanie. Przyczynia się do tego również fakt, że krytyczne trafienia mogą pozbawić broni zarówno Atsu, jak i jej przeciwników. Liczy się tutaj wyczucie czasu i odpowiednia taktyka.

Dodatkowo dostępna jest nowa broń dalekiego zasięgu: Oprócz sprawdzonych łuków krótkich i długich, po raz pierwszy pojawia się prawdziwa broń palna w stylu zachodnim – strzelba z zamkiem lontowym. W 1603 roku dzięki europejskim handlarzom karabiny były już szeroko rozpowszechnione w Japonii.

Zaśpiewaj pieśń przy ognisku

Zadania poboczne i historie towarzyszy czasami powodowały frustrację w Tsushima, ponieważ aby je realizować, często trzeba było przemierzać całą mapę tylko po to, aby przeprowadzić jedną rozmowę. Ghost of Yotei chce to zmienić i wprowadza mechanikę obozów. Przy ognisku Atsu może gotować, grać na shamisenie, ulepszać broń i zbroje lub rozmawiać z handlarzami i towarzyszami.

Jeśli twoi sojusznicy mają dla ciebie wiadomości, od czasu do czasu sami podchodzą do ogniska i informują cię o nich. Dzięki temu łatwiej będzie ci śledzić dostępne ulepszenia i zadania poboczne.

Zamiast tekstowych menu dziennika z Ghost of Tsushima, Yotei oferuje ilustrowany przegląd wszystkich przyjaciół i towarzyszy, którzy pomagają Atsu podczas jego podróży. Twórcy nazywają tę grupę watahą wilków

Nowy tryb lofi

Tryb Kurosawa powinien być znany większości graczy Ghost of Tsushima. Tryb graficzny nawiązuje do stylu filmów samurajskich legendarnego japońskiego reżysera Akiry Kurosawy (1910-1998) i prezentuje całą grę w nastrojowej czerni i bieli z ziarnistym obrazem.

W Ghost of Yotei zespół Sucker Punch wymyślił jednak dwa dodatkowe kreatywne tryby wizualne. Pierwszy z nich nawiązuje do stylu reżysera Takashiego Miike i ma zapewnić bardziej brudne, bezpośrednie wrażenia z gry. W tym celu kamera jest zbliżona do Atsu, a na ekranie pojawia się więcej krwi.

Drugi tryb, który osobiście bardziej mi się podoba, to tryb Samurai Champloo. Nazwa ta nawiązuje do legendarnego anime o tym samym tytule, wyreżyserowanego przez Shinichirō Watanabe, i sprawia, że Ghost of Yotei staje się wyjątkowym doświadczeniem audiowizualnym. Walki i eksploracja są bowiem podkładane muzyką lo-fi, wybraną osobiście przez Watanabe. W połączeniu z kolorowymi krajobrazami Hokkaido gra tworzy w ten sposób niepowtarzalną atmosferę.

Co jeszcze nowego?

  • Lornetka: Ten nowy gadżet pozwala z daleka obserwować interesujące miejsca lub oznaczyć wrogów w obozie jako cele.
  • Wspomnienia: Kiedy Atsu przebywa w określonych miejscach ze swojego dzieciństwa, możesz zajrzeć do jej przeszłości.
  • Więcej opcji dialogowych: Przesłuchując NPC, możecie uzyskać różne informacje w zależności od wybranej opcji rozmowy. Informacje te prowadzą was następnie do różnych zadań pobocznych i interesujących miejsc.
  • Nowa mechanika eksploracji: Znalezienie dodatkowych zadań będzie możliwe nie tylko dzięki sprawdzonym metodom, takim jak przewodzący wiatr lub zwierzęta, ale także dzięki nowej mechanice mapy opartej na losowości. Twórcy nie ujawnili jeszcze szczegółów.

Ghost of Yotei ma ukazać się 2 października 2025 roku – a więc wkrótce po pierwszym DLC fabularnym do Assassin’s Creed Shadows, również osadzonego w starożytnej Japonii. Do tego czasu zespół Sucker Punch ma jednak jeszcze sporo do zrobienia, ponieważ w zaprezentowanym gameplayu kilkakrotnie wyraźnie dało się zauważyć zacinającą się płynność obrazu.

Ponieważ GTA 6, największy konkurent w sezonie świątecznym, został niedawno przesunięty na 2026 r., również w przypadku Ghost of Yotei możliwe jest przesunięcie premiery o kilka tygodni, aby dać deweloperom więcej czasu na optymalizację przygody w otwartym świecie. Jeśli przesunięcie to miałoby na celu poprawę jakości Yotei, to nawet aktywnie bym je poparł. Tylko wtedy, gdy walki będą przebiegać płynnie, wycieczka do epoki samurajów będzie naprawdę przyjemna.

Czekacie na Ghost of Yotei? Napiszcie nam w komentarzach!

RELATED ARTICLES

„Kroki we właściwym kierunku” – Battlefield 6 dostosowuje klasy zgodnie z opiniami fanów, ale nie ustępuje w kwestii największej...

Battlefield 6 zmienia system klas i słucha opinii fanów, ale DICE pozostaje nieugięte w kwestii kontrowersyjnej swobody wyboru broni. Battlefield...

Nowości na Steam: fani strategii mają w tym tygodniu podwójny, a nawet potrójny powód do radości!

Przed nami mocny tydzień na Steam: czekają na Was gry strategiczne, RPG i wiele innych ekscytujących tytułów. W trzecim...

Strzelanka mechowa od wielkiego studia nie żyje: Steel Hunters pokazuje, jak zrujnować grę serwisową w zaledwie 3 miesiące

Trudno uwierzyć, że Steel Hunters pochodzi właśnie od Wargaming, ponieważ gigant gier serwisowych popełnił tutaj wiele błędów. Właściwie Steel Hunters...