18.1 C
Berlin
sobota, 9 sierpnia, 2025

EA wydaje się być przekonane, że Dragon Age: The Veilguard odniosłoby większy sukces z funkcjami online

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Dragon Age: The Veilguard sprzedaje się gorzej niż oczekiwano, ale EA wydaje się wyciągać złe wnioski

Przy 1,5 miliona sprzedanych kopiiDragon Age: Strażnik Mgływypadł znacznie poniżej oczekiwań EA -aż o 50 procent. Pomimo długiego okresu rozwoju i wysokich oczekiwań fanów, gra nie dotarła do szerokiego grona odbiorców

Podczas gdy wielu graczy chwaliło nowe postacie, rozgrywkę i grafikę, krytykowano fabułę i sposób pisania.

Dla EA przyczyna porażki wydaje się jednak leżeć gdzie indziej. Według CEO Andrew Wilsona, gra mogłaby odnieść większy sukces – gdyby była tytułem dostępnym w usłudze Live.

Odwieczne marzenie EA o usłudze na żywo

W niedawnym briefingu finansowym Wilson skomentował rozczarowujące wyniki sprzedaży:

Aby wyjść poza podstawową grupę odbiorców, gry muszą bezpośrednio zaspokajać zmieniające się potrzeby graczy, którzy coraz częściej szukają funkcji współdzielonego świata i głębszego zaangażowania wraz z wysokiej jakości fabułą w tej popularnej kategorii. Dragon Age miał mocny start i został dobrze oceniony przez krytyków i graczy, jednak nie trafił wystarczająco do szerokiego grona odbiorców na tym wysoce konkurencyjnym rynku.

Tłumaczone: Gra powinna była oferować nie tylko dobrą fabułę, ale także elementy multiplayer i długoterminowe zaangażowanie poprzez usługi na żywo. Wątpliwy argument, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Bioware pierwotnie planowało dokładnie to – i zdecydowało się stworzyć tytuł wyłącznie dla jednego gracza dopiero po klapie Anthem.
Jednak

EA wydaje się nie zdawać sobie sprawy, że te wymuszone eksperymenty z usługami na żywo zawiodły kilka razy w przeszłości. Anthem to tylko jeden z wielu przykładów, podobnie jak wiele innych gier, które były zapowiadane jakonext big live-service hita następnie zniknęły w nieistotności – czy ktoś pamiętaHyper ScapelubXDefiant?

There is another way

Podczas gdy EA szuka powodów, dla których The Veilguard nie sprzedał się w większej liczbie kopii, inna gra pokazuje, że można to zrobić bez usługi na żywo:Baldur’s Gate 3. Klasyczna gra fabularna z wyraźnym naciskiem na pojedynczego gracza – i jedna z najlepszych i najbardziej udanych gier ostatnich lat. To samo dotyczy obecnie Kingdom Come: Deliverance 2.

Zapotrzebowanie na dobrze napisane gry RPG dla jednego gracza zdecydowanie istnieje. Ale zamiast wyciągnąć z tego wnioski, EA wydaje się teraz wyciągać błędne wnioski z porażki sprzedażowej.

Co to oznacza dla Mass Effect 5?

Największą obawą jest teraz to, że EA może powtórzyć te same błędy z Mass Effect 5. Prace nad kolejną grą Bioware wciąż trwają, ale ostatnie reorganizacje w Bioware – w tym zwolnienia kluczowych deweloperów – nie wróżą nic dobrego.

Mass Effect 5 musi być hitem – ale jeśli EA nadal będzie myśleć w złym kierunku, szanse na to nie są duże. Jeśli EA uprze się, że Mass Effect 5 potrzebuje więcej usług na żywo, może to być ostateczny cios dla Bioware.

Stephan
Stephan
Wiek: 25 lat Pochodzenie: Bułgaria Hobby: Gra Zawód: redaktor online, student

RELATED ARTICLES

Czy w Battlefield 6 będzie crossplay? DICE ma rozwiązanie, które ostatecznie może zadowolić wszystkich.

Czy DICE znalazło rozwiązanie crossplay, które zadowoli wszystkich? Wygląda na to, że w Battlefield 6 są bardzo blisko. W...

„Wszystko w porządku?” – Baldur’s Gate 3 świętuje swoje drugie urodziny, ujawniając informacje, które zaskoczą nawet zagorzałych fanów.

Larian ponownie publikuje interesujące statystyki. Na przykład o tym, ile osób ukończyło tryb Honor. Albo ilu z was przekształciło...

Nasza gra, która zajęła pierwsze miejsce w rankingu najlepszych gier fabularnych wszech czasów, jest już dostępna na smartfony i...

Disco Elysium jest dla wielu absolutnym arcydziełem gier RPG. Jednak mobilna wersja tej popularnej gry fabularnej wywołuje teraz spore...