Granie w nową grę strategiczną czasu rzeczywistego w 2023 roku to fantastyczne uczucie, zwłaszcza gdy podobieństwa do C&C są tak duże, jak w Tempest Rising. Teraz jest demo; graliśmy już w środku.
Deweloperzy gier to ludzie tacy jak ty i ja.Wielu z nich grało w te same gry, co my, gdy byliśmy dziećmi, kochało je, uwielbiało i instalowało raz za razem.
A potem, gdy w końcu są w stanie, upamiętniają swoją ulubioną grę – jako własną grę w tym samym gatunku, mocno inspirowaną legendarnym szablonem.
Tempest Risingjest takim hołdem,listem miłosnym do Command & Conquerjakie rzadko się widuje w dzisiejszych czasach. Przynajmniej grywalna misja demonstracyjna wywołuje tak wiele nostalgii za C&C, że rozgrzewa serce oblężonego fana strategii czasu rzeczywistego. Wystarczy spojrzeć na ten zwiastun:
Nie jest tak, że deweloper Slipgate Ironworks ukrywa swoje źródło inspiracji. Duńskie studio ma w swoich szeregach wielkich fanów gier Westwood, więc w Tempest Rising nie zabraknie zasobów Tyberium (w tym kolekcjonerów), typowego budowania bazy z worków z piaskiem, kampanii dla jednego gracza z dwóch perspektyw, filmowych przerywników i briefingów misji z perspektywy pierwszej osoby, a nawet superbroni.
Dobrze, rzekomo dobrzy bohaterowie tej historii nazywają się GDF zamiast GDI, a zamiast działa jonowego można spodziewać się ataku powietrznego. Ale jeśli znasz C&C, w Tempest Rising poczujesz się jak w domu.
Czy chciałbyś wypróbować to samemu? Od dziś do 28 sierpnia (a demo jest dostępne do pobrania na Steam). Powiem ci teraz, co ujawnia ono na temat gotowej gry.
Nostalgia w misji
W Tempest Rising czekają na nas dwie kampanie z około dwunastoma misjami każdaoraz czas rozgrywki wynoszący około 15 godzin, a także potyczki i tryb wieloosobowy, w którym można zagrać trzecią frakcją. Demo oferuje niewielki fragment kampanii Global Defense Force (GDF), która ze swoimi wyspecjalizowanymi oddziałami mocno przypomina USA z Command: Generals.
Projekt misji jestdość staroszkolny: Z kilkoma spadochroniarzami ląduję na Islandii i badam doniesienia o ruchach wojsk azjatycko-wschodnioeuropejskiej dynastii, po czym w pewnym momencie buduję bazę i ostatecznie niszczę plac budowy wrogów.
Fabułarozgrywa się po globalnym konflikcie, walczące strony podzieliły między siebie półkule w podobny sposób, jak NATO i Układ Warszawski podczas zimnej wojny. Odprawa misji jest prowadzona przez pułkownika Fishera, mogę zadawać pytania w wywiadzie wielokrotnego wyboru i uzyskać więcej informacji.
W późniejszej fazie gry będzie również możliwe ulepszanie moich oddziałów, podobnie jak w Starcraft 2: Wings of Libertyw zbrojowni, a także istnieją obecnie tajne doktryny, które prawdopodobnie dają bonusy dla niektórych stylów gry.
Pomiędzy Ruchem Atakującym a Mikrozarządzaniem
Titan Rising gra się cudownie znajomo, nigdy nie ma dla mnie chwili niepewności: grupuję piechurów i jeepy w grupy kontrolne, wysyłam ichper Attack Movew kierunku wroga i tylko od czasu do czasu wyznaczam specjalne cele, takie jak hojnie rozmieszczone wybuchowe beczki.
Jak pojawia się mobilny pojazd budowlany, który po moim dwukrotnym kliknięciu zamienia się w plac budowy, poniższa sekwencja jest niemal 1:1 zaczerpnięta z Command & Conquer: W menu po prawej stronie ekranu wybieram elektrownię, koszary, rafinerię i uplink satelitarny, sadzam je na siatce w krajobrazie, w innej zakładce menu zamawiam posiłki, stawiam worki z piaskiem i wieże obronne, później mury i bramy.
Nic z tego nie zaskoczy weteranów gatunku, co najwyżej takie detale jak fakt, że Tyberium zwane tu Tempest niszczy pojazdy przy kontakcie, podczas gdy w C&C najbardziej narażonymi jednostkami byli piechurzy.
Oprócz pieniędzy GDF gromadzi jeszcze jeden zasób,Informacje Jego wydobycie może być ulepszone przez pewne specjalne zdolności, ale jest również potrzebne do korzystania z talentów jednostek:
- Medyk może ustawić wieżę leczącą.
- Piloci dronów wysyłają swoją latającą platformę rakietową.
- Zwiadowca umieszcza czujnik informujący o ruchach wroga.
Dzięki specjalnym zdolnościom zdecydowanie jest miejsce na taktykę, ale generalnie bardzo ciasny gorset fabularny misji demo pozwala tylko na kilka odstępstw od predefiniowanej ścieżki; nawet misje poboczne rozwiązuję mniej lub bardziej mimochodem.
To, czy Tempest Rising ukaże się jeszcze w 2023 roku, jest obecnie sprawą otwartą. Obecnie przypuszczam, że powrót C&C w nowej odsłonie nastąpi dopiero w przyszłym roku.
Wniosek redakcji
Rany, dokładnie takiego Tempest Rising teraz potrzebowałem! Ot, poklikam sobie trochę w bazie, zbuduję potężną armię i walnę przez (dzięki Unreal Engine 5 teraz całkiem ładnie eksplodujące) pozycje wroga. Nic z tego nie jest w żaden sposób zaskakujące, sprytne czy nawet wyjątkowe, ale ta zasada gry wyszła z mody już prawie 20 lat temu. To, czego można się tylko domyślać w demie, podoba mi się najbardziej: odprawy misji, przerywniki filmowe i fragmenty fabuły bardzo przypominają mi pierwsze Command & Conquer i już teraz wywołują we mnie podobne uczucia. Chcę zagrać w tę kampanię i mam nadzieję, że fabuła i inscenizacja utrzymają wysoki poziom przystawki. W takim razie nie obchodzi mnie też multiplayer i skirmish; zagram w Tempest Rising dla samej kampanii. I dla Tyberium, przepraszam: Tempest.