13.9 C
Berlin
niedziela, 19 maja, 2024

Małe nadzieje na Worlds – mistrzom LEC G2 Esports brakuje umiejętności w meczu z T1

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Lekcje z 2022 Mid-Season Invitational pokazują jasne relacje władzy w League of Legends. G2 Esports nie potrafi poradzić sobie z najlepszymi drużynami, takimi jak T1 czy RNG.

Europejski mistrz świata w League of Legends wydaje się obecnie bardziej myśleniem życzeniowym niż realistyczną możliwością. Chociaż rekordziści LEC, G2 Esports, kilkakrotnie pokazali swoją klasę podczas 2022 Mid-Season Invitational w południowokoreańskim Busan, nie było po nich śladu w najważniejszym półfinale przeciwko T1.

Kiedy G2 zostało pierwszą europejską drużyną, która w 2019 roku podniosła trofeum zwycięzców MSI, nadzieje na triumf na Mistrzostwach Świata zaczęły kiełkować. Jednak prawdopodobnie najbardziej obiecująca drużyna LEC w ostatnich latach została zdruzgotana w finale Pucharu Świata kilka miesięcy później przez FunPlus Phoenix, który poniósł sromotną porażkę 3-0. Podobny obrazek pojawił się w ostatni weekend w półfinale MSI przeciwko T1 z supergwiazdą Lee „Fakerem” Sang-hyeokiem. W żadnym momencie G2 nie miał szans na rywalizację na najwyższym poziomie.

caPs: „Wiele rzeczy poszło dziś nie tak „

Najlepsza europejska drużyna, reprezentantka regionu LEC, została w sobotę zdeklasowana we wszystkich aspektach w meczu z Koreańczykami z Południa. „Wiele rzeczy poszło dziś nie tak” – przyznał mid-laner Rasmus „caPs” Winther w rozmowie z Riot Games po zakończeniu meczu. Duńska gwiazda wyjaśniła, że T1 miało bardzo mocny early game, co spowodowało kilkukrotne wystąpienie znanego w LoL-u efektu „kuli śnieżnej”. T1 wykorzystał wczesne złoto i przewagę poziomu, by zdominować przeciwników.

Zwłaszcza

Faker w pierwszym meczu z Tristaną na środkowym pasie zaprezentował się doskonale. Trzykrotny mistrz świata zawsze był we właściwym miejscu i we właściwym czasie. Po dwóch wczesnych zabójstwach na dolnej alei udało mu się zniszczyć wieżyczki, a także wieże, dzięki czemu zyskał dużą przewagę. Ponadto, jego koledzy z drużyny również zaprezentowali się w lepszej formie niż profesjonaliści z G2 Esports. Nieważne, czy w sytuacjach jeden na jednego, czy w walkach drużynowych: T1 prawie zawsze wychodził zwycięsko.

Indywidualnie T1 był lepszy na wszystkich pozycjach i ukarał europejskich przeciwników za agresywne podejście we wczesnej fazie gry na alei botowej. G2 chciało skupić się na tej części mapy, ale w tym samym momencie Koreańczycy z Południa uderzyli lodowato na górnej alei. Dominacja T1 uwidoczniła się również na tablicy wyników: w grach 1 i 3 mistrz LCK utrzymał wszystkie wieżyczki i zaserwował G2 w około 24 i 21 minut. Tylko w drugiej części gry reprezentant LEC był w stanie wykorzystać błędy przeciwnika, ale i tak musiał przyznać się do porażki w kolejnej grze w przewadze po przegranej walce z Baronem Nashorem.

LCK i LPL rozliczają się między sobą

A Ameryka Północna? Pomimo zadowalającego występu mistrzów LCS – Evil Geniuses, w półfinale przegrali oni 0-3 z mistrzami LPL – Royal Never Give Up (RNG). Pomimo własnej frustracji, Memelordowie w Europie wciąż mieli powód do „NA Bashing”, zwłaszcza że G2 wygrało sześć z sześciu pojedynków przeciwko EG w Group Stage i Rumble Stage.

W ten sposób odbył się czwarty z siedmiu finałów MSI: Chiny vs Korea Południowa. W tym emocjonującym meczu pomiędzy RNG i T1 było widać, jak blisko może być na światowym poziomie. Ostatecznie chińska drużyna, w której występuje mid-laner Li „Xiaohu” Yuan-Hao, odniosła nieznaczne zwycięstwo 3:2 i z trzema tytułami jest obecnie rekordzistą pod względem liczby zwycięstw w turniejach MSI.

Do nadchodzących jesiennych Mistrzostw Świata w Ameryce Północnej pozostały nieco ponad cztery miesiące. Od teraz do tego czasu drużyny LEC, takie jak G2 Esports, będą potrzebowały znacznie lepszej świadomości gry w odpowiednim czasie, aby pokonać czołowe azjatyckie drużyny z Chin i Korei Południowej. Obejmuje to przewagę w postaci zasadzek i prawidłowo zainicjowanych walk drużynowych. Mimo że w Rumble Stage wygrywano z finalistami w systemie best-of-one, warunki w meczach best-of-five wyglądają zupełnie inaczej, a na przygotowania jest znacznie więcej czasu.

Stephan
Stephan
Wiek: 25 lat Pochodzenie: Bułgaria Hobby: Gra Zawód: redaktor online, student

RELATED ARTICLES

Assassin’s Creed Shadows: rozszerzenia, dostęp przedpremierowy i nie tylko – co kryje się w poszczególnych edycjach?

Nowy Assassin's Creed został zaprezentowany kinowym zwiastunem i jest już dostępny w przedsprzedaży. Oto zawartość wszystkich edycji Kolejny rozdział...

Vigor – nowa strzelanka od twórców DayZ jest już dostępna na Steamie

Vigor, najnowsze dzieło twórców DayZ, jest już dostępne na Steam Zostajesz wysłany do surowego świata Outlands, gdzie każdy krok...

Samurai Warriors 4 DX – Japoński slasher teraz dostępny także na PC

Jeśli chcesz rzucić okiem na japońską historię za pośrednictwem Assassin's Creed Shadows, teraz możesz to zrobić dzięki remasterowi Samurai...