Kingdom Come: Deliverance było mocno inspirowane Oblivionem – i teraz nie mogę już tego ignorować

0
2

Główny deweloper średniowiecznej gry fabularnej dzieli się tym, jak bardzo Oblivion wpłynął na Kingdom Come 1 w tamtych czasach. Na dobre i na złe

OblivioniKingdom Come: Deliverancemają ze sobą o wiele więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać. Jasne, jedna jest grą fabularną high fantasy, druga skupia się na średniowiecznym realizmie bez żadnej magii.

Ale poza otoczeniem, są one bardzo podobne: dynamiczny świat, elementy piaskownicy, codzienne czynności NPC, system levelowania przez wykonywanie zadań i tak dalej. Nie jest to bynajmniej przypadek, jak wyjaśnił dyrektor KCD Dan Vavra. Według niego Oblivion miał największy wpływ na powstanie Kingdom Come.

Odkąd to przeczytałem, zauważyłem to jeszcze bardziej. Włącznie z interfejsem użytkownika. Przejdźmy przez najciekawsze wypowiedzi Vavry na ten temat

„Kochane i znienawidzone rzeczy ”

Informacje pochodzą z tego X-wątku (w którym Vavra po raz kolejny zajmuje cudownie jasne stanowisko w sprawie nienawistnych komentarzy przeciwko romansom tej samej płci w KCD, ale to inny temat):

Powrót do Obliviona 🙂 To była gra, która najbardziej wpłynęła na KCD. Na lepsze (rzeczy, które mnie zainspirowały) i na gorsze (rzeczy, których nienawidziłem i zrobiłem inaczej). Zdecydowanie jedna z najbardziej wpływowych gier w historii (…).

W komentarzach staje się nieco bardziej szczegółowy. Na przykład na temat Interfejs użytkownika Deweloperzy z KCD stworzyli go wtedy, używając Obliviona jako podstawy – i nawet jeśli efekt końcowy jest inny, nadal można go rozpoznać. Zwłaszcza zcompass

Ja osobiście dostrzegam podobieństwa zwłaszcza w interakcjach ze światem.&nbspTo, co zapoczątkował Oblivion (a przed nim Morrowind), Kingdom Come w moich oczach opanowało do perfekcji: że świat i jego często dziwaczni mieszkańcy naprawdę czują, że żyją. Zdanie, które wiele gier fabularnych z otwartym światem wypisuje w swoich reklamach, ale jak na mój gust rzadko może mu sprostać.

Obydwie serie gier mają też odwagę być czasami głupie. Lub włączać zadania, które działają zupełnie inaczej niż reszta gry – pomyśl o kolorowych trollach z Obliviona lub klasztorze Sasau w KCD. I oczywiście zawsze są całkowicie absurdalne interakcje NPC w obu, nawet jeśli KCD jest znacznie bardziej wiarygodne

Moim zdaniem różnice są również bardzo wyraźne: KCD skupia się znacznie bardziej na ekscytującym i zabawnym głównym zadaniu. A w przypadku Heinricha także na postaci z gry o ustalonej roli w świecie. Oblivion daje mi pod tym względem więcej swobody, ale płaci za to znacznie mniejszą liczbą osobistych momentów

To nie jest krytyka żadnej z tych dwóch ścieżek, one są po prostu różne. I to jest wspaniałe!”

Jakie zbieżności dostrzegasz między Kingdom Come: Deliverance a Elder Scrolls – a konkretnie oryginalnym Oblivionem? Jakie różnice wam się podobają i które podejście osobiście preferujecie? Dajcie znać w komentarzach! Gdyby ktoś przystawił mi miecz do piersi i zmusił do podjęcia decyzji, wybrałbym KCD. Mutt to po prostu mocny argument.