Od dawna nie jest to już tajemnicą: Battlefield 6 ma stać się punktem zwrotnym dla EA. Prestiżowy projekt, w który najwyraźniej nie szczędzi się żadnych kosztów. Według wewnętrznych raportów, rozwój gry pochłania astronomiczne kwoty – znacznie większe niż w przypadku poprzednich części. Jednocześnie krążą plotki: model Free-to-Play, duża kampania dla jednego gracza i nowy nacisk na Battle Royale?
Teraz po raz pierwszy pojawiają się konkretne informacje: wyciekły sześciosekundowy fragment, który może być pierwszym spojrzeniem na tryb battle royale w nowej części. I pokazuje on więcej, niż się wydaje na pierwszy rzut oka.
Wyciek informacji o Battlefield 6: Battle Royale z systemem pierścieni w Kalifornii
Usunięty już klip pokazuje helikoptery pod ciemnymi chmurami, transportujące oddział żołnierzy przez nierówny teren. W oddali migoczą eksplozje, a efekty świetlne przypominają typowe „momenty z Battlefield”. Według znanego leakera temporal, akcja ma rozgrywać się w Kalifornii – w postapokaliptycznej scenerii, pełnej ruin i lasów.
Ciekawe: tryb wykorzystuje system pierścieni, podobny do tego z Fortnite lub Warzone, w którym pole gry stopniowo się zmniejsza. Nacisk kładziony jest prawdopodobnie na intensywne zrzuty z helikopterów, szybką mobilność i zniszczalne otoczenie.
Oto krótki filmik pokazujący początek meczu Battlefield 6 Battle Royale:
☀️ Mapa osadzona w Kalifornii
🚁 Insertion via CH-47 Chinook
🔥 Destructive ring made of a compound called "NXC"This work-in-progress material is based on the BF Labs "Alpha" client. pic.twitter.com/uzsIR8lRuJ
— temporyal (@temporyal) 3 lipca 2025 r.
Klip krążył na Twitterze tylko przez chwilę, zanim został usunięty na prośbę EA – co wskazuje, że jest autentyczny. Zaplanowany manewr PR-owy czy nieplanowany wyciek? Nie wiadomo.
Battlefield 6 ma pojawić się jeszcze w 2025 roku. To, czy tryb Battle Royale będzie naprawdę darmowy, jak obecnie się twierdzi, jest równie niepotwierdzone, jak autentyczność filmu. Jednak wiele wskazuje na to, że po trudnym Battlefield 2042 EA stawia teraz wszystko na jedną kartę.