3.5 C
Berlin
poniedziałek, 17 listopada, 2025

W końcu zagrałem w Metroid Prime 4: 18 lat oczekiwania opłaciło się

Follow US

80FaniLubię
908ObserwującyObserwuj
57ObserwującyObserwuj

Switch 2 może zakończyć swój pierwszy rok z wielkim hukiem. Jednak moje oczekiwania psuje jeszcze jeden wielki znak zapytania.

21 października 2007 r.: Rany, co za fajne zakończenie! Zobaczymy, jak będzie dalej!, myślę sobie w ten (prawdopodobnie deszczowy) jesienny dzień. Kimi Räikkönen został dotychczas ostatnim mistrzem świata Formuły 1 w barwach Ferrari. Mam 17 lat, jestem świeżo upieczonym stażystą w urzędzie miasta Wiesbaden, jestem singlem i właśnie ukończyłem grę Metroid Prime 3: Corruption na Nintendo Wii.

6 listopada 2025 r.: Wow, co za fajna gra! Nie chcę przestać!, myślę sobie w ten (zdecydowanie deszczowy) jesienny dzień. W wieku 35 lat uczniowie w autobusie zwracają się do mnie per „pan”. Jestem redaktorem gier, mam żonę i córkę i właśnie ukończyłem grę Metroid Prime 4: Beyond na Nintendo Switch 2.

Fani musieli czekać 18 lat na nową grę Metroid Prime! Świat się zmienił, ja się zmieniłem, ale Samus Aran pozostała dokładnie taka sama. Tymczasem łowczyni nagród Nintendo również przeszła ciężki okres.
Po raz pierwszy zapowiedziana na targach E3 2017, w 2019 roku jej produkcja została całkowicie wstrzymana, łącznie ze zmianą deweloperów.
Nintendo zaprosiło mnie do Frankfurtu, abym mógł spokojnie zagrać w Metroid Prime 4. Pytanie, które jako fan zadaję sobie przed premierą: Czy Samus uda się wielki powrót?

Dwie godziny gry później moje serce krzyczy Tak!, ale głowa woła Uwaga!

Typowy dzień Samus Aran

Fabuła? Ach, codzienność w uniwersum Metroid: atakują kosmici, dużo huków, wybuchów.  Huk! Bum! Trzask! Gdzieś coś się psuje. Ludzie giną, obcy też. Samus strzela, skacze, turla się i otwiera drzwi. Pokonuje bossa. Otwiera się portal, Samus zostaje wciągnięta.

Nasza bohaterka budzi się na obcej planecie Viewros. W cudowny sposób straciła wszystkie swoje umiejętności – czyli wszystko jak zwykle w życiu Samus.

18 lat postępów w zakresie fabuły i projektowania gier najwyraźniej nie miało żadnego wpływu na podstawową recepturę Metroid Prime i przyznaję: uwielbiam to! Założenie fabularne jest tak proste, że w dzisiejszych czasach jest już anachroniczne, ale dzięki temu znów fajne.

Kto zna Metroid, ten wie również, że często to właśnie obce środowiska opowiadają właściwą historię. Podobnie jak w trzech poprzednich częściach, można zeskanować wszystko, co nie jest przytwierdzone na stałe. Drzwi, kamienie, rośliny, przeciwnicy, zwierzęta…

W ten sposób uzyskuje się odpowiedzi na pytania takie jak: Co się tu wydarzyło?, Dokąd mam się udać? lub Kto tu mieszkał?. Miłośnicy czytania zostaną nagrodzeni bogatą wiedzą na temat świata gry. Ci, którzy wolą strzelać, poradzą sobie bez konieczności czytania stale powiększającej się broszury podróżniczej.

W poniższym zestawieniu rozgrywki z mojej sesji nie musicie ani czytać, ani strzelać, a jedynie oglądać. Materiał został nagrany z włączonym HDR, a podczas konwersji został przeliczony na przestrzeń barwną SDR.

Znowu mam 17 lat!

Rozgrywka w Metroid Prime 4 całkowicie trafia w moje gusta. Od chwili, gdy biorę do ręki kontroler Pro Controller do Switch 2, znów jestem 17-letnim nowicjuszem. Jestem zdumiony, jak bardzo nadal podoba mi się oldschoolowa rozgrywka.

Stoję w dżungli. Zawrotnie wysokie drzewa prawie nie przepuszczają oślepiającego światła słonecznego. Wokół mnie świergoczą i ćwierkają mieszkańcy tego obcego środowiska, z których prawie wszyscy chcą mnie zabić.

Za pomocą mojego wszechstronnego karabinu ramiennego toruję sobie drogę, aż docieram do starożytnych ruin. Znajduję w nich morderczych kosmitów i mnóstwo zagadek. Dzięki nowemu czujnikowi psionicznemu w hełmie Samus rozwiązuję małe łamigłówki, aby otworzyć drzwi i aktywować przełączniki.

Często wystarczy użyć mocy Psy, aby uruchomić mechanizm lub narysować wzór palcem. Czy to rewolucyjny projekt gry? Nie. Czy w połączeniu z pozostałą częścią rozgrywki sprawia to diabelską frajdę? O tak!

Podczas mojej podróży przez dżunglę i kompleks świątynny mijam wiele ukrytych przedmiotów, do których na początku nie mam dostępu, ponieważ brakuje mi niezbędnych umiejętności, co jest typowe dla gier typu Metroidvania. Od razu czuję ekscytujące mrowienie w brzuchu na myśl o eksplorowaniu tego świata gry w piżamie na kanapie, aż do najdalszych zakątków.

Obiecujące: połączenie elementów strzelanki i krótkich zagadek jest w sekcji, w którą grałem, dobrze wyważone, dzięki czemu akcja nie przeradza się ani w monotonne strzelanie, ani w nudną torturę łamigłówek.

Bonus nostalgiczny: kiedy Samus zdobywa nową umiejętność, rozbrzmiewa typowa dla Metroid melodia. Wiecie, o czym mowa. Ahhhaahhahhahaaahhahhaa… no dobrze, to nie działa. W takim razie tak:

Jak widać: Metroid Prime 4 nie odkrywa Ameryki, wręcz przeciwnie. Zamiast podążać za nowoczesnymi konwencjami gier, Nintendo i zespół programistów z Retro Studios oferują nieskomplikowaną strzelankę i liniowy projekt poziomów w starym stylu. Podobnie jak Doom: The Dark Ages w maju 2025 r., Metroid Prime 4 przenosi mnie z powrotem do starych, dobrych czasów™.

Dla fanów to świetna wiadomość. Po 18 latach czuję się jakbym wrócił do domu. Jednak ci, którzy liczą na fabułę zgodną z dzisiejszymi standardami gier AAA i współczesne funkcje ułatwiające rozgrywkę (mapa 3D jest tak samo niewygodna jak dawniej i nie wiem, czy mam westchnąć z rozczarowaniem, czy cieszyć się), prawdopodobnie nie będą zadowoleni.

Wielki znak zapytania

Liniowe sekcje Metroidvania będą, o ile mogę to stwierdzić przed testem, absolutną rewelacją. Po mojej sesji testowej nie mam już najmniejszych wątpliwości, że czeka nas tutaj prawdziwa gratka, która będzie zwieńczeniem pierwszego, spektakularnego roku życia Switch 2.

A-le. ALE. Aaaale. Teraz, trzymajcie się mocno, nadchodzi to „ale”: jest jeszcze część świata gry przypominająca otwarty świat. Czyli ta część obcej planety, po której Samus podróżuje na swoim nowym motocyklu science fiction o nieco dziwacznej niemieckiej nazwie Vi-O-La.

Gry Nintendo i sensowne wypełnianie otwartych światów – ta kombinacja często sprawia problemy. Najnowszym przykładem jest Mario Kart World. Fani zadają sobie więc zrozumiałe pytanie: czy jest to potrzebne w Metroidzie?

A teraz zgadnijcie, której części gry nie mogłem wypróbować? Zgadza się. Dlatego będę szczery: nie wróży to nic dobrego. Ale może się mylę. Mam taką nadzieję, ponieważ wszystko, w co grałem w Metroid Prime 4, wręcz krzyczy o sukcesie.

Piękne, o ile nie przyjrzycie się zbyt dokładnie

Grafika wersji na Switch 2 jest jednak hitem tylko w pewnym sensie. Gra wygląda świetnie – ale nie można się zatrzymać i przyjrzeć się jej dokładnie. Brzmi to dziwnie, wiem. Ujmę to inaczej:

Na pierwszy rzut oka Metroid Prime 4 wygląda oszałamiająco. Oświetlenie jest niezwykle eleganckie, efekty są niesamowite, każda lokacja jest pełna drobnych szczegółów, a wszystko to na Switchu 2 w rozdzielczości 4K/60 FPS lub 1080p z szybkością 120 klatek na sekundę.

Jednak fakt, że w gruncie rzeczy jest to gra na Switch 1, staje się oczywisty, gdy tylko zatrzymasz się i przyjrzysz się bliżej kamieniowi po prawej stronie lub teksturze ściany po lewej stronie. Albo nieco gruboziarnistym cieniom. Ale kto by to robił, skoro twoje oczy są nieustannie rozpieszczane nowymi panoramami i obcymi lokacjami?

Natomiast oprawa dźwiękowa nie pozostawia nic do życzenia. Zarówno odgłosy broni, jak i dźwięki otoczenia, a także orkiestrowa ścieżka dźwiękowa w stylu science fiction z wieloma znanymi melodiami z Metroid sprawiają, że moje serce fana bije w rytm muzyki.

Czy to zdrowe, czy nie, pozostaje kwestią otwartą. Ja natomiast cieszę się na nadejście 4 grudnia 2025 roku, kiedy to w końcu znów będę miał siedemnaście lat.

Wnioski redakcji

No cóż, Nintendo! Dlaczego tak bardzo tajniczycie sekcje otwartego świata? Albo wiecie, że macie tu gorący temat, albo już teraz jest dla was jasne, że pomysł okazał się klapą i chcecie opóźnić nieuniknione.

No dobrze, niech będzie. Za kilka dni będę mógł wreszcie bez przeszkód przetestować grę. Do tego czasu pozostaję optymistą, ponieważ to, co do tej pory zagrałem w Metroid Prime 4, spełniło moje wysokie oczekiwania jako fana.

Szczególnie urzekła mnie tajemnicza planeta Viewros. Projekt poziomów pierwszych obszarów jest fantastyczny, a jeśli moje krótkie spojrzenie na pozostałe obszary mapy mnie nie myli, to można spodziewać się dużej różnorodności wizualnej.

Teraz wszystko zależy od otwartego świata i Vi-O-La (co za nazwa…). W najlepszym przypadku czeka nas jedna z najlepszych gier akcji od lat i spektakularny powrót. W najgorszym przypadku fani mogą liczyć na dobrą, klasyczną oldschoolową grę Metroid, która potknie się właśnie o jedyną nowoczesną innowację.

RELATED ARTICLES

Czy to pierwsze zrzuty ekranu z Far Cry 7? Tak i nie, ponieważ wyciek pierwszych zdjęć i informacji jest...

Far Cry 7 zostanie prawdopodobnie podzielony na dwie gry: wiarygodny wyciek zrzutów ekranu ujawnia kampanię dla jednego gracza Blackbird...

13 gigabajtów i 360 ulepszeń dla The Outer Worlds 2 – pierwsza duża aktualizacja tej gry RPG to prawdziwe...

Twoi towarzysze ciągle giną? Zadania są zablokowane? Ogromna aktualizacja 1.0.5.0 dla The Outer Worlds 2 stabilizuje sztuczną inteligencję i...

„Najgorsza kampania, w jaką kiedykolwiek grałem” – CoD Black Ops 7 budzi ogromne niezadowolenie fanów

Gigantyczne rośliny i zombie jako przeciwnicy, brak możliwości wstrzymania kampanii solo: dla wielu fanów BO7 jest absolutnym rozczarowaniem. Społeczność Call...