Wygrał prawie dwa miliony dolarów w turniejach LoL, ale nie interesuje się tą grą: gwiazda e-sportu ujawnia zaskakujące luki w wiedzy

0
53
League of Legends legend Faker

Legenda League of Legends, Faker, zdobywa tytuły jak na taśmie produkcyjnej i miliony dolarów nagród – nie znając Arcane ani nie czytając fabuły gry.

Kto słyszy imię Faker, myśli o statusie legendy, tytułach mistrza świata, „nieśmiertelnym królu demonów”. Lee Sang-Hyeok jest twarzą League of Legends, od ponad dziesięciu lat dominuje na scenie i wygrał więcej mistrzostw świata niż jakikolwiek inny profesjonalista.

Jednak w najnowszym wywiadzie dla Hotspawn zaskoczył wielu fanów, ujawniając, że najlepszy gracz LoL wszech czasów najwyraźniej nie interesuje się zbytnio tym, co dzieje się poza League of Legends.

Najlepszy gracz LoL nie przejmuje się fabułą

Faker znany jest ze swojej lodowatej precyzji i nieustępliwej woli zwycięstwa. Jednak poza wirtualnym polem gry wydaje się, że nie interesuje go wielki świat League of Legends. W wywiadzie zapytano go, którego bohatera chciałby zobaczyć w serialu animowanym. Odpowiedział:

Znam bardzo dobrze bohaterów i ich umiejętności, ale nie wiem nic o ich przeszłości ani historiach. Nie znam się też na serialach telewizyjnych. To tak, jakby zapytać gracza Irona, jak dobrze grać w League.

Również inne odpowiedzi udzielone w wywiadzie dla Hotspawn pokazują, że dla Fakera liczy się tylko rywalizacja w grze. Na pytanie o oficjalne książki League of Legends, których jest już dwie, odpowiedział sucho: „Jeśli są dobre, może kiedyś je przeczytam”.

A co z słynnymi Splash Arts, czyli misternie zaprojektowanymi ilustracjami bohaterów? Czy jest może jakaś, która Fakerowi się podoba?

„Szczerze mówiąc, nie zwracam uwagi na Splash Arts, ale pracowałem nad moją skórką Ahri, więc ją wybieram.«

Nawet jeśli chodzi o rozwój League of Legends jako globalnego fenomenu, Faker pozostaje równie trzeźwo myślący: „Szczerze mówiąc, nigdy nie interesowały mnie inne aspekty League of Legends. Mam jednak nadzieję, że dzięki swoim wysiłkom Riot zainspiruje wiele osób do grania w League”.

Podczas gdy miliony fanów zanurzają się w historiach, serialach i książkach związanych z popularną grą League of Legends, Koreańczyk woli skupić się całkowicie na tym, co uczyniło go legendą w ciągu ostatnich lat: samej grze, jej mechanice i wygrywaniu. Najwyraźniej całkiem nieźle mu to wychodzi.